Torschlusspanik : Legenda Samotnej Wyspy |
Keratyo « Consul » 1589933520000
| 0 | ||
|
0 | ||
Euride odwróciła się lekko, by patrzeć czy czasem się coś nie stanie zaraz, jednak przez cały ten czas prawą ręką zbierała ziemniaczki. Dziadek chyba już nie miał sił.. No ale co poradzisz, dzieciom nie przemówisz a jak już to walną coś co potem żałują. Bywa. Zbierała prawą ręka ziemniaczki dość szybko i wrzucała je do skrzynki, kiedy to.. |
0 | ||
|
0 | ||
|
0 | ||
|
Ninoczkaaa « Citoyen » 1589983440000
| 0 | ||
0 | ||
|
Alyquam « Citoyen » 1589988840000
| 0 | ||
Scithe wydawała się nie pozwolić jej odejść, choć Sorrel zbytnio to nie przeszkadzało. Zwłaszcza z tym, jak groźnie wyglądał ten krasnal. Nawet przytulając się z Muire, nie mogła porzucić swoich wyrzutów sumienia, związanych z nie pomaganiem innym w grupie. Naprawdę, nie pomagało to, że najwyraźniej ją obgadywali. |
Keratyo « Consul » 1589989740000
| 0 | ||
|
0 | ||
|
0 | ||
|
0 | ||
|
0 | ||
|
0 | ||
|
Alyquam « Citoyen » 1590147780000
| 0 | ||
Sorrel pociągnęła lekko Scithe, chcąc jak najszybciej wyjść z chatki. |
Ninoczkaaa « Citoyen » 1590148440000
| 0 | ||
Skierowała się w stronę wyjścia z chatki, tuż za Sorrel, wycierajac odrobinę zabrudzone dłonie o swoja spódnicę. Na żartobliwe słowa Davosa ta praktycznie w ogóle nie zareagowała, nie liczac zwykłego uśmiechu. |
0 | ||
|
0 | ||
Koniec roboty. Euride po wszystkich wyprostowała się i wydała ten dźwięk jak się rozciągamy idk jak to się nazywa. Potem walnęła kciuka w górę i z patafianami CHYBA wyszła? Trochę jej się nie chce mu pomagać, zrobiła to co miała zrobić już. Posprzątali, nikt nie prosi o pomoc, to mamy wolne. Nie? |
Keratyo « Consul » 1590149940000
| 0 | ||
|
Keratyo « Consul » 1590150660000
| 0 | ||
Siedziała sobie, palcem tappując sobie w roga. Chwileczkę myślenia przerwał Siwy. Odwróciła się do niego i po prostu mu wyjawiła kim jest. |