Raz, Dwa - Ostateczne Wyzwanie Trzy!

Laure westchnęła i ruszyła za Aliyah

~W porządku

Chociaż nie chciała zostawiać miasta, to nie mieli z drużyną innego wyjścia. Nic sami nie zdziałają

#1162

∵Artoirel Greystone∵

Statystyki

Dernière modification le

#1163

Tartaros

Statystyki

Dernière modification le

#1164

Grupa wyszła z miasta. Mieli opcję iść w trzy kierunki z niego:
- Zachód, do Moczar Voch'nan i dalej do wioski Mairfidh
- Północ, wzdłuż rzeki Vivane, w stronę miast Karnano i w końcu przez liczne wsie przez pustynie Marat aż do Krainy Luster i Mirii
- Wschód, do Gór Sheikhów lub portowego miasteczka Raden. Dalej jest rzeka Krevache, która służy jako granica Nowego Lądu z państwem Sheikhów

#1165

Statystyki

Aliyah westchnęła, mówiąc do grupy
- Z Nano do Moczar jest godzinę. Raczej przyjdziemy ratować Ksara o 7. Nie powinniśmy się wlec. -
Zmartwiła się. Co ci ludzie zrobili władzy Nano? Czemu nie mogli zostawić wioski w spokoju?

Dernière modification le

#1166

∵Artoirel Greystone∵

Chłopak bacznie obserwował grupę. Nie mogli teraz zmienić wcześniej podjętej decyzji - mieli ratować Ksara, więc niech tak zostanie.
- Ruszmy do Mairfidh od razu, nie ma na co czekać -
Spojrzałem czy cała grupa zgadza się ze mną i ruszyłem przed siebie.

Statystyki

#1167

Statystyki

Aliyah podążyła za Artoirelem. Nie mam wyboru.. Pomyślała. Miała nadzieję, że zdążą uratować życie Ksarowi. Miała jednak wątpliwości, czy mężczyzna pójdzie za nimi. Nie wiedziała także, gdzie Ksar miałby się podziać. Zmartwiła się.

#1168

Tartaros

Idę za resztą grupy

Statystyki

#1169

Grupa dotarła do wejścia do Moczar Voch'nan. Jeżeli chcą się dostać do Mairfidh jak najszybciej - mogą starać się przejść prosto przez moczary w stronę wioski. Drugą opcją jest przejście drogą, którą Artoirel ostatnim razem szedł. Będą tym sposobem o wiele bardziej bezpieczni.

Wybór należał do naszych bohaterów.

#1170

∵Artoirel Greystone∵

Spojrzałem na obie drogi prowadzące do wioski w której przebywał Ksar. Jeśli chcielibyśmy szybko dojść do niego,to wybralibyśmy tę szybszą drogę, ale z pewnością wpierw musimy dbać o swoje bezpieczeństwo.
Ruszyłem dłuższą drogą.

Statystyki

#1171

Statystyki

Aliyah rozmyślała przez chwilę nad wyborem, a potem uznała
- Najlepszym wyjściem według mnie jest druga droga. Jeżeli pójdziemy prosto przez Moczary, to do wioski najprawdopodobniej dojdziemy w kawałeczkach. -
Mruknęła ciszej, podążając wzrokiem za Artoirelem.
Ruszyła dłuższą drogą.

Dernière modification le

#1172

Grupa wyruszyła dłuższą drogą. Mieli okazje na jakieś konwersacje lub inne spędzanie czasu podczas podróży.

#1173

Dziewczyna przez całą drogę szła zamyślona. Ostatnie wydarzenia nie dawały jej spokoju i nie ukrywajmy, nie wyspała się dzisiejszej nocy. Podążała posłusznie za grupą, z nieobecnym, utkwionym przed siebie wzrokiem.
Tak, teraz jej myśli zdecydowanie były zajęte czymś innym.

#1174

Statystyki

Aliyah podczas podróży do wioski, zastanawiała się co mogło spowodować ogień, więc by zagłuszyć przytłaczającą ciszę westchnęła, i spróbowała zacząć rozmowę.
- Kto mógł podpalić tę kaplicę? Ten ogień nie był zwyczajny.. -

#1175

∵Artoirel Greystone∵

- Co? -
Artoiler nawet nie pomyślał o tym, że ktoś mógł zrobić to specjalnie.
- Tak myślisz? -
W sumie przez chwilę wydawało mu się że mogło być to możliwe, ogień ani drgnął.
- Może to ta bogini wioski... może się wkurzyła? -

Statystyki

#1176

Tartaros

Przysłuchiwałem się rozmowie aliyah i Artoirela, również wydawało mi się że ogień został położony ale przez bogini? Głupoty. Pewnie ktoś z wioski to zrobił. Muszą mieć pewnie jakiegoś szpiega.

- Nie sądzę żeby to była bogini... Już bardziej prawdopodobne jest to iż ten cały Ksar wywołał pożar.

Statystyki

#1177

Statystyki

Aliyah zmarszczyła brwi po odpowiedzi Tartarosa.
- Jak mógł wywołać takie zjawisko? Czemu sądzisz, że to nie mogłaby być bogini? -
Spytała. Aliyah nie podejrzewała Ksara o całe zamieszanie. Równie dobrze mogliby się spytać Ksara сzy to on spowodował to wszystko.

#1178

Tartaros

Westchnąłem cicho i odpowiedziałem Aliyah. Widocznie niektórzy lubią zrzucić sobie winę za wszystko na bogów.

- Pomyśl o tym trochę, gdyby bogowie mogli tak łatwo ingerować w nasz świat to nic by z niego nie zostało. Myślę że nikt normalny nie atakował by takiego kultu gdyby ich bóg potrafił podpalac wszystko z taką łatwością. Pewnie mają kogoś silnego w wiosce.

Statystyki

#1179

Statystyki

Aliyah zniżyła głowę w dół, odpowiadając Tartarosowi.
- To nadal nie wyklucza tego, co powiedziałam. Dopóki nie mamy potwierdzenia, że to ktoś konkretny to nie powinniśmy być na pewno pewni, że to ktoś z wioski. -
Uniosła głowę w górę, uznając
Chyba się nie polubimy.
Zaczęła rozmyślać nad sytuacją.

Dernière modification le

#1180

Laure w milczeniu przysłuchiwała się rozmowie.

~To dziwne...

Mruknęła to bardziej do siebie, znowu gubiąc się w myślach

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue