Darin' Days

V e r d r a

Verdra kiwnął głową.
- Dobra, to za mną. -
No i zaczął iść, prowadząc grupę przez główną ulicę, mimo że najpewniej skróty przez te mniejsze uliczki byłyby szybsze.
- Te okolice tutaj nazywają się Zgromadzeniem. Tu są wszystkie stragany, sklepy i takie tam. -
- Choć jeśli planujecie wybrać się na podróż do jaskiń i kopalni - osobiście polecam iść do wejścia i zajrzeć u składu górniczego. -
Verdra wskazał prosto, w stronę północy, przy rozwidleniu głównej ulicy na 4 kierunki, sam idąc w prawo, na wschód.
- Generalnie ten środek to po prostu 'Rozdroża'. Są tu jakieś przemowy, ewentualnie spotkania i takie rzeczy. -
- A tam dalej, gdzie idziemy, to Kuźnie - dzielnica rzemieślnicza, gdzie wszystko jest tworzone i wymyślane. -
- Tam też jest gildia, 'Łowca Smoków', gdzie wszelkie wolne roboty są zlecane, przyjmowane i wykonywane przez mieszczan i podróżników -
Gdy to tłumaczył, grupa nie mogła zobaczyć większej różnicy jakichkolwiek dzielnic oprócz zaludnienia tłumów. Wszystko wyglądało... tak samo. Chaty ułożone na siebie, tworzące swojego rodzaju wieże, które zarazem tworzyły skomplikowane i złożone przejścia przez miasto. A to wszystko na szarym i brązowym krajobrazie.

#102

~Sporo tego...
Gdyby nie Verdra, to grupka prawdopodobnie by się szybko zgubiła przy tych wszystkich rozwidleniach - szczególnie, że drogi wygladały identycznie i niczym się od siebie nie różniły. Przynajmniej miejsce tętniło życiem, a rogata była pełna podziwu dla tych wszystkich ludzi którzy spacerowali tu i tam, znajac kierunki tych wszystkich alejek na pamięć.

Statystyki

#103

Dziewczyna przytakowała na słowa Claire i zaśmiała się cicho, w końcu ją puszczając. Nasłuchiwała Verdry, rozglądając się po tych.. Uliczkach tak jakby. To wszystko wygląda prawie tak samo, tylko ludzi więcej... Ironia.
~Wolne roboty to przeważnie polowania, czy eskorta lub coś w tym stylu?
Powiedziała głośniej do Huntera, trzepotając uszami. Eskorta nie byłaby aż taka zła. Naprawdę! Wręcz idealna dla no... Jej umiejętności.
~A ty, Skettri? Co szukasz?
Zapytała się wiewiórki, lekko się do niego odwracając. Mały siedzi cicho całą drogę, trzeba się z nim zsocjalizować.

#104

Skettri

-Muszę się szybko dostać do Esreit, ale póki co mogę porobić coś tutaj!-
Wesoło powiedział patrząc na gildię.
-Nie ma dla mnie zbyt wielu rzeczy w sklepach..-

STATYSTYKI

Rasa: Eikenot
Klasa: Mistyczna Broń

18/18 HP | 20/20 MP
2 DMG | 17 SPD | 96 G

Umiejętności:

Oczy Świata - Passive - Na początku bitwy, zawsze znasz jedną umiejętność każdego przeciwnika

Rvettes - Passive - Nie możesz być celem ataku w turze, w której użyłeś Ruchu lub Sprintu jako Akcja Dodatkowa

Magia w Mocy - Passive - Twoje ataki są Magiczne i zadają o 1 więcej DMG Nieumarłym, Demonom i Żywiołakom za każdy twój Lvl (1)

Niemy Cios - Akcja - 2 MP - Użyj ataku podstawowego, który dodatkowo Wyciszy cel na jedną turę.

Wyładowujący Cios - Akcja - CD: 2 - 10 MP - Użyj ataku podstawowego na celu, a następnie zrań do dwóch pobliskich przeciwników, zadając im 8 DMG. W następnej turze, nie możesz zmienić Stancji

Stancja Porannej Bryzy - Akcja Dodatkowa - +3 SPD - 3 MP - zwiększona szansa na unik i +3 SPD. Twoje ataki na cele zmniejszają ich szansę na trafienie w następnej turze. Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Stancja Runicznej Potęgi - Akcja Dodatkowa - 3 MP - Twoje ataki zadają dodatkowy DMG równy 3 + twój Lvl (4). Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Stancja Górskich Tytanów - Akcja Dodatkowa - CD: Raz na Bitwę - 3 MP - Potrój swój rozmiar, utrać 3 SPD i zyskaj X/X DEF równy twojemu aktualnemu HP do końca bitwy. Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Przedmioty:

Igła - 1H/2H - Zależnie od wyposażenia, ta broń ma dwie stancje. Zmiana stancji wymaga zużycia Akcji Głównej
1H - 4 DMG, +1 SPD - Ataki powodują Krwawienie(+2) u celu na trzy tury
2H - 8 DMG - Ataki mają +30% szansę na trafienie krytyczne. Każdy atak wręcza ci +1/1 DEF do końca bitwy

Kryształ Many - Zużyj za pomocą Akcji Dodatkowej, aby przywrócić sobie 20 MP

Bilet Statku - Mała kartka opisująca płatność 200 G za dwustronną podróż Statkiem Podniebnym z Morren do Exhast, ważny do 04-10-467

3x Mniejsza Fiolka Leczenia - Zużyj Akcję Główną lub Dodatkową, aby przywrócić sobie od 8-16 HP

12x Prowiant Podróżnika - Zawiera kawałek słonej ryby, chleb, ser, połączenie paru przypraw i wywar mleczny

#105

Przytakowała na słowa wiewiórki.
~Mhm, też!
Temat rzeczy w sklepach roześmiał ja w środku, ale nie chciała skrzywdzić wiewiórki, po prostu ma ciężej przez jego wzrost.
~Jestem pewna, że możesz tutaj zamówić coś! Tylko znając takie miejsca, to troszkę kosztuje..
Zaśmiała się ze współczuciem i kontynuowała wycieczkę.

#106

V e r d r a

- Ta, coś w tym stylu. -
W końcu, grupa trafiła przed budynek gildii "Łowca Smoków". Była to dość obszerna, dwupiętrowa konstrukcja z cegieł i drewna. Przed wejściem miała otwartą bramę i mały ogród, który prowadził do schodków przy wejściu.

Verdra zaczął się tam kierować, prowadząc grupę do wejścia.
...
Wnętrze i parter gildii przypominał od razu bardziej chłopski bar niż jakiekolwiek zorganizowane przedsiębiorstwo. Różnorakie istoty piły i ucztowały przy dziesiątkach stolików, a po drugiej stronie widniała sama lada, a obok niej - coś w stylu okienka do recepcji, gdzie czekał młody facet, przeglądając coś w notatniku. Przy wejściu, po lewej na ścianie zawieszona była tablica ogłoszeń.

A w kącie siedziała bardzo interesująca dwójka...

W wyniku zaginięcia ojca Eduana - Ricarda, młody chłopiec postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zwerbować kogokolwiek mógł, aby wyruszyć w kopalnie Smokoszczęk i go odnaleźć. Do roboty znalazł Amadeusa, który bez większości swoich wspomnień postanowił przyjąć zadanie dla swoich własnych powodów. Pula nagrody, którą udało się zebrać Eduanowi do gildii było marnym 1000 Glis. Teraz, czekali na ewentualne zainteresowanie się reszty.

Verdra odwrócił się do trójki:
- Dobra, eee... Tutaj nasze ścieżki się najprawdopodobniej rozchodzą - mam sprawy do załatwienia na górze. -
- Rozgośćcie się tutaj, i powodzenia, koledzy. Jeszcze się zobaczymy! - no i pomachał do nich, biegnąc w stronę schodów na wyższe piętro. Ukłonił się przed recepcjonistą po drodze.

Amadeus Beleth

Eduan

#107

Dziewczyna nie spodziewała się niczego innego po siedzibie gildii, w końcu jest tu wszystko. Można pić, odpocząć, brać zlecenia, szukać pomocy, udzielać pomocy, Raj dla bezrobotnych! Chyba.
W stronę Verdry odmachała dłonią, z najprawdziwszym uśmiechem jaki mogła zrobić. Doprawdy im pomógł.
~Dziękujemy, do zobaczenia!
Odwróciła się w strone swojej grupki I opuściła uszami w dół.
~To wiecie.. Sprawdzę tablicę ogłoszeń, dobrze? Nie zgub się, Claire!
Zażartowała lekko, po czym poszła do takowej tablicy by przeczytac to co sie znajduje na ogłoszenia. Ruszała uszami na lewo I prawo z myślą, że jest tu coś ciekawego.

Statystyki - Veris

Dernière modification le

#108

Kiwnęła głowa i uśmiechnęła się do mężczyzny na pożegnanie. To było naprawdę miłe z jego strony.
~...
Rozejrzała się dookoła, sztywno stojac w miejscu. Co ona ma tutaj robić? Czy to będzie źle wygladało, jeśli Clar pójdzie za Ver do tej tablicy? Prawdę mówiac, nie była tutaj niczym zainteresowana oprócz chęcia zdobycia informacji na temat zwoju, której chyba też tutaj nie znajdzie.
~YY, poczekaj!
Ruszyła szybko za różowowłosa, nie chcac stać przed wejściem jak słup soli, tylko też się do czegoś przydać - a nawet jeśli nie, to po prostu nie miała zamiaru stać na środku gildii całkowicie sama, u boku wiewióra.
~Też chcę zobaczyć ogłoszenia! I nie zgubiłabym się bez Ciebie, czy coś-

Statystyki

#109

Probowala przeczytac ogloszenie, kiedy to Claire agresywnie powędrowała za nią. Walnęła smirka I kątem oka popatrzyła się na rogatą.
~Hmm-Hmm..?
Ruszyła głową na przytakowanie w kwestii ogłoszeń. Nie za broni jej przecież. Ta druga część jednak była slodka. A nie? Chciała się wybronic, mimo że króliczek tylko puścił smirka.
~ Nie zdziwiłabym się, jakby twoja przyszła druga połówka żyłaby z Tobą dobrze. Urocza jesteś, hihi.
Powiedziała to dość.. Nie na żarty, czuć było od niej szczyptę powagi I wiary w to, że się nie zdziwi, I Claire znajdzie kogoś dla kogo będzie mogła być jeszcze słodsza.
~Zatopiona! Żebyś tutaj nie padła, uciszę się już.

Statystyki - Veris

Dernière modification le

#110

~huh?
Najpierw kobietka zbladła, a później znowu się zaczerwieniła. Słowa królicy były co prawda niespodziewane i nagłe, ale też naprawdę miłe! I mimo tego, że wprowadziły rogata w niemałe zakłopotanie, to z pewnościa też nieco podniosły ja na duchu.
jak ja mam na to niby zareagować?
~Chyba? Nie wiem- może? dzięki?
Szybko wkleiła swoja zawstydzona twarz w tablicę ogłoszeń, szukajac czegokolwiek ciekawego i w miarę prostego.
~po prostu... skupmy się na tym, po co tu przyszłyśmy.

Statystyki

#111

No.. w końcu?
Chłopcy poznali się w dość bliskich sobie okolicznościach, gdyż Amadeus.. właściwie stracił połowę swoich wspomnień, a Eduan, zwrócił się do Amadeusa z propozycją o odszukaniu jego ojca. I tak, z jakiegoś powodu, przystał na propozycję małoletniego..
I teraz, planując dalsze poczynania, siedzieli sobie w kwaterze Gildii..
- ...
Właściwie, raczej w ciszy, Amadeus ze skrzyżowanymi dłońmi gapił się w przestrzeń, próbując znaleźć jakieś logiczne wyjście w swojej sytuacji. Nie wiedział co powiedzieć, czy jak właściwie ma się zachowywać w stosunku do Eduana. Wszystko było takie.. niepewne, dla niego.

STATYSTYKI

#112

Na tablicy ogłoszeń było zaledwie kilka kartek z pracami. Wiele z nich było o pomocy w konstrukcji, odbudowie czy remoncie jakiegoś budynku. Niektóre były o pomocy transportu materiałów z kopalń. Jedna powoływała do pracy w Murskiej Gwardii - organizacji militarnej Walmii, która utrzymuje ład w granicznych miastach i stanowi armię Walmii podczas wojny. Kolejne było o znalezieniu jakiegoś przestępcy, którego władze znają jedynie pod nazwą "Baron Z". Pracuje pod przykrywą nocy i przemyca różne wartości między górami. Spekuluje się też od niego spisek przeciwko staroście miasta.

Ostatnie ogłoszenie dotyczy zaginionego mężczyzny w kopalni onyksu - Ricarda Lotrei. Zaginął 2 dni temu, a zapłatą za znalezienie go wynosi 1000 Glis.

#113

Czytając po śmiesznym momencie nie znalazła zbytnio dużo rzeczy dla niej. Budowa.. Gwardia? Bardziej ciekawe, ale może jeśli zapozna się z wioską. Znalezienie Przestępcy "Barona Z" może być trochę ciężkie, jeśli działa w nocy. W końcu, Królik wie jak trudno jest zbierać informacje, szczególnie jako kobieta.
~U-uh.. Trochę tu pusto..
Zobaczyła jednak kartę z ogłoszeniem o zaginionym mężczyźnie. Zapłata jest wysoka, może udałoby się odnaleźć tego mężczyznę..? Mniej bezpieczniej znaleźć zaginionego, niż jakiegoś Barona herszta wszystkiego..?
~Okej, to chyba wezmę..
Wziela ogloszenie z zaginieciem i pokazala Claire.
~Co o tym myslisz?

#114

Skettri

Zyoinkował szybko Veris kartkę i zaczął czytać to ogłoszenie na głos.. Bo nie umie czytać w myślach.

STATYSTYKI

#115

Niski, rudowłosy chłopczyk siedział sobie obecnie wgapiając swoje oczy w tablice ogłoszeń, czasami to spoglądając również na Amadeusa z lekkim dziecięcym uśmieszkiem. Niby pragnął coś do niego powiedzieć, lecz nie chciał go niepotrzebnie zaczepiać... W końcu zna go zaledwie od dzisiaj, więc tak trochę nie przystoi. W końcu Eduen zauważył jakiś podróżników, którzy postanowili podejść do tablicy ogłoszeń, jego uśmiech się powiększył z nadzieją, że zainteresują się jego ogłoszeniem. I wtedy będzie mógł uratować tatę! Oczywiście na razie musiał.. poczekać na to co zrobi grupa, co dla 12-latka było cięższe niż się zdawało.

Statystyki

#116

Dziewczyna zaśmiała się cicho przez Skettriego. Mały snitcher.
~Dobrze, pomóżmy komuś znaleźć Ricarda Lotrei! Tylko..
Dziewczyna powiedziała pierwsze zdanie głośno, by narobić motywacji u kompanów. Potem jednak lekko się zaczerwieniła i uśmiechnęła nerwowo.
~Hihi.. Tylko gdzie to wziąć..
Porozglądała się szybko, po czym ujrzała chłopczyka patrzącego się na nich. Utkwiła wzrok w nim, z nienaruszonym uśmiechem. Czyżby coś od nas oczekiwał..?

#117

Skupiła cała swoja uwagę na zleceniu które zostało brutalnie wyrwane z rak Veris, zanim ona sama zdażyła cokolwiek zrobić.
~Mhm! Wydaje się być całkiem w porzadku.
Przede wszystkim, Clar pamiętała o obiecanej nagrodzie za wykonanie zlecenia - 1000 glis to wcale nie jest taka mała suma...
~Chyba szybko się z tym uwiniemy. A-albo taka mam nadzieję?

#118

Amadeus ze zmęczonym wzrokiem wpatrywał się w następne poczynania chłopca, który podszedł do tamtej dwójki kobiet. Ten z lekkim opóźnieniem wstał z miejsca, przy cichym dźwięku strzelania kości i zaczął powolnie.. iść do tamtej dwójki.
- Dzień dobry.
- Czy.. Czy panie są zainteresowane ogłoszeniem poszukiwania pana Ricarda?

STATYSTYKI

Dernière modification le

#119

Słysząc jak to uroczy futrzak zaczął odczytywać na głos jego ogłoszenie i widząc, że reszta grupy gada coś o ogłoszeniu chłopiec od razu podniósł się i żwawo ruszył w kierunku grupki, jego uśmiech ciągle spoczywający na twarzy.
- Um.... - Wymruczał cicho, nie będąc do końca pewien jak rozpocząć rozmowę. Po chwili to usłyszał słowa Amadeusa zwracając wzrok na niego.
- Um.... Jeżeli tak jest to.. erm.. To ja wywiesiłem to ogłoszenie więc.. erm - Dodał.

Statystyki

Dernière modification le

#120

Gdy chłopiec zaczął podchodzić do nich, zaczęła coś podejrzewać że to pewnie od nich to ogłoszenie. Przyszedł on z troszkę starszym od niego mężczyzną... Brat? Wzdychnęła i bardziej się uśmiechnęła do tego starszego ze współczuciem.

Dzień Dobry! Tak, jesteśmy. Wiesz, bycie zaginionym to jedna z najgorszych rzeczy..
Powiedziała ciszej ostatnią część do Amadeusa, żeby czasem nie przesadzić. Poruszała uszami do góry i w dół, gdy dowiedziała się że to ten maluch wywiesił to ogłoszenie.
~Biedaku... Nie martw się, pomożemy ci! To może uzgodnijmy to wszyściutko przy stoliku?
Wskazała na stoliczek od którego chłopy poszły.
~A.. Ta Wiewiórka to "on" i też się liczy! Nie, Skettri?
Zażartowała po czym chyba poszła do stoliczka ze wszystkimi.

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue