Darin' Days

Skettri

Skettri posłał nieprzyjazny wzrok Amadeusowi i niezbyt chętnie mruknął..
-Mhmm...-
Podszedł do stolika razem z wszystkimi.

Skettri przez większość czasu był dosyć pasywny, ale to przez myśl co się dzieje aktualnie w Esreit.
Zaczął się rozglądać.

Podszedł do Veris i szepnął jej na ucho poważnym głosem.
-Uważaj na tego Białego, zdaje mi się, że może znieść na nas plagę.

STATYSTYKI

Rasa: Eikenot
Klasa: Mistyczna Broń

18/18 HP | 20/20 MP
2 DMG | 17 SPD | 96 G

Umiejętności:

Oczy Świata - Passive - Na początku bitwy, zawsze znasz jedną umiejętność każdego przeciwnika

Rvettes - Passive - Nie możesz być celem ataku w turze, w której użyłeś Ruchu lub Sprintu jako Akcja Dodatkowa

Magia w Mocy - Passive - Twoje ataki są Magiczne i zadają o 1 więcej DMG Nieumarłym, Demonom i Żywiołakom za każdy twój Lvl (1)

Niemy Cios - Akcja - 2 MP - Użyj ataku podstawowego, który dodatkowo Wyciszy cel na jedną turę.

Wyładowujący Cios - Akcja - CD: 2 - 10 MP - Użyj ataku podstawowego na celu, a następnie zrań do dwóch pobliskich przeciwników, zadając im 8 DMG. W następnej turze, nie możesz zmienić Stancji

Stancja Porannej Bryzy - Akcja Dodatkowa - +3 SPD - 3 MP - zwiększona szansa na unik i +3 SPD. Twoje ataki na cele zmniejszają ich szansę na trafienie w następnej turze. Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Stancja Runicznej Potęgi - Akcja Dodatkowa - 3 MP - Twoje ataki zadają dodatkowy DMG równy 3 + twój Lvl (4). Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Stancja Górskich Tytanów - Akcja Dodatkowa - CD: Raz na Bitwę - 3 MP - Potrój swój rozmiar, utrać 3 SPD i zyskaj X/X DEF równy twojemu aktualnemu HP do końca bitwy. Tylko jedna Stancja może być aktywna na raz

Przedmioty:

Igła - 1H/2H - Zależnie od wyposażenia, ta broń ma dwie stancje. Zmiana stancji wymaga zużycia Akcji Głównej
1H - 4 DMG, +1 SPD - Ataki powodują Krwawienie(+2) u celu na trzy tury
2H - 8 DMG - Ataki mają +30% szansę na trafienie krytyczne. Każdy atak wręcza ci +1/1 DEF do końca bitwy

Kryształ Many - Zużyj za pomocą Akcji Dodatkowej, aby przywrócić sobie 20 MP

Bilet Statku - Mała kartka opisująca płatność 200 G za dwustronną podróż Statkiem Podniebnym z Morren do Exhast, ważny do 04-10-467

3x Mniejsza Fiolka Leczenia - Zużyj Akcję Główną lub Dodatkową, aby przywrócić sobie od 8-16 HP

12x Prowiant Podróżnika - Zawiera kawałek słonej ryby, chleb, ser, połączenie paru przypraw i wywar mleczny

#122

Po krótkim czasie, do grupy podeszła młoda, ludzka kobieta o szatynowych włosach, ubrana w trochę nietypowy czarno-biały strój na rodzaj służby. Miała bardzo zdefiniowane, 'ostre' oczy, które wyglądały jakby prawie błyszczały. Jej grzywka była ucięta tuż przy jej oczach, a włosy po bokach leciały wolno aż do poziomu jej piersi. Reszta włosów była związana w przydługi, cienki kucyk z tyłu głowy. Nosiła ze sobą pozornie słaby i łagodny uśmiech i miała ze sobą ołówek i notes. Jej postura była w miarę wyprostowana, lecz zrelaksowana względem ruchów i lekkiego schylenia głowy na dół ku grupie zwracając się do nich.

Służba w tym miejscu była raczej nieoczekiwana. Uwagę skoncentrowała na Veris:

- Dzień dobry. Jestem Viole - i jestem tutaj do państwa usług. -
- Czy wszystko w porządku...? Mogę w czymś pomóc? - jej wzrok przenikał przez każdego przy stole. Jej unikalne oczy mogłyby sprawiać dyskomfort u nieprzyzwyczajonych, a jej czerwone tęczówki po pewnym czasie wyglądały jakby się delikatnie ruszały - jakby były unoszone na głębokiej wodzie, łagodnie zmieniając formę jak plama oleju nad wodą.

#123

Dziewczyna strzelała prawdopodobnie radosną I spokojną energią na wszystkie strony tego pomieszczenia, siędzac wyprostowana z niezniszczalne uśmiechem. Gdy skettri do niej potem zaczął gadać, że ma uważać na białego, przytakowała. Ona uważa na wszystkich tutaj. Może tego nie pokazuje, but oh boy yes she does.

Nastepnie przyszła jednak kobieta w biało-czarnym stroju z nietypowymi oczami. Ale trzeba być unikatowym! Ona ma ładne oczy, a krolik ma fajne uszy. Skettri nawet jest unikatowy jako to, że jest fajną wiewiórką.
~Dzień dobry! Wszystko jest w porządku, mieliśmy ochotę z panami porozmawiać o ogłoszeniu. Czy może Pani w czymś pomóc.. Hmm..
Opuscila uszy I zamyśliła się, po czym nerwowo się zaśmiała.
~Erm.. Jak się znajdzie ogłoszenie to co się z tym ogłoszeniem robi..? Nie myślę, by zawsze tworcy ogłoszenia podchodzili do osoby zainteresowanej, hihi.. Zanosi się je gdzieś..? Pani Viole, jestem doprawdy zielona w tym.
Zrobiła nerwowy uśmiech z powodu swojej nie wiedzy. No co, zlecenia robiła przeważnie przez gadu gadu, a ogłoszenie na którym jest tylko temat I płaca.. Co z nim zrobić.

Statystyki - Veris

#124

Chłopak westchnął, przez moment patrząc się na Eduana.
- Cóż. To bardzo pilna sprawa. Dlatego osoby zainteresowane są na wagę złota.
Włożył ręce do kieszeni, właściwie sam nie będąc pewien dlaczego tak bardzo angażował się w sprawę Eduana.
- W porządku- Wypadałoby to omówić-
No i wparowała służba. Sam nie miał pojęcia, dlaczego przyszła tutaj w tym momencie.
Amadeus dość zmieszany, odpowiedział kobiecie kierując na nią wzrok.
- A-h. Dzień dobry. E-eh, nie sądzę..?
Chłopiec zwrócił wzrok na Vetri z jej pytaniem, i zrezygnował z odpowiedzi na jej pyranie które skierowane było do pani z ładnymi oczami.

STATYSTYKI

#125

Dziewczyna złożyła dłonie przed sobą, dalej trzymając notes i ołówek, kierując głową w stronę biurka recepcji.
- Ah, tak. Proszę przyjść z ogłoszeniem do recepcji. -
- Wtedy, gildia uzna zadanie za przyjęte przez was. -
Ukłoniła się lekko, utrzymując uśmiech i dalej obserwując resztę, oczekując więcej pytań lub próśb.

#126

Przez cały ten czas siedziała cicho, nie angażując się w rozmowę - i nawet teraz, kiedy grupka rozmawiała z właścicielką dosyć nietypowych i pięknych oczu, to Clar postanowiła dalej się nie udzielać. W razie czego Veris i wiewiór mogą liczyć na jej wsparcie, ale jako tako wolała nie wtrącać swoich czterech groszy. Szczególnie, że jest tu z całkowitego przypadku.
No i oczywiście z chęci pomocy temu małemu i słodkiemu dziecku!

#127

Eduen pokiwał głową na słowa Veris. Oby jego tata wytrzymał jeszcze trochę w tych kopalniach.. Kiedy do grupki podeszła jakaś kobieta chłopiec wycofał się delikatnie przez chwilkę niepewny co uczynić. Dopiero po pewnej chwili się odezwał.
- Erm.. jak co.. to ja tu mogę poczekać... - . Powiedział troszeczkę cichym tonem w stronę grupy.

Statystyki

#128

Dziewczyna bacznie słuchała Viole. Recepcja, hę..? Ma sens.
~Aha, rozumiem! Dziękuję mocno, to chyba wszystko!
Uśmiechnęła się milutko do Viole, nie oczekując już nic od pięknookiej.

#129

Skettri

-No to chodźmy!-
Wziął ponownie ogłoszenie i poszedł z nią do recepcji..
-Ee, bierzemy!-
Podał kartkę do recepcji.

STATYSTYKI

#130

Viole ponownie się ukłoniła i poszła do innego stolika.

Skettri poszedł do recepcji, gdzie stał młody zielonooki mężczyzna o bardzo kanciastej formie, z krótką czupryną która stała w ciekawy sposób do góry.
Wydawał się być zmęczony - najpewniej stał tu od rana, a jest już blisko wieczora. Odwrócił się w stronę kartki, i lekko się wychylił zza biurka, aby spojrzeć w lewo - w prawo.
- Huh- Ha- Halo? - następnie spojrzał w dół, zauważając Skettriego i mrugając parę razy.
- Ah. -
- Dzień dobry. To Pan... z tym ogłoszeniem, owszem? -

#131

Skettri

-Mhhm!-
Skettri był dosyć najedzony więc był.. odrobinę entuzjastyczny.
Mrugnął parę razy w stronę recepcjonisty i czekał.

STATYSTYKI

#132

Chłopiec uśmiechnął się nieco, kiwając głową potwierdzająco.
Cicho westchnął, chwilowo spoglądając raz na Eduana, a raz na grupkę zainteresowaną ogłoszeniem.
- Być tylko dobrej myśli. Powiedział cicho kierując to bardziej do siebie.

STATYSTYKI

#133

Mężczyzna kiwnął głową, i wyciągnął pióro z kałamarza wypełnionego lekko błyszczącym, samowolnie ruszającym się atramentem. Wysuszył je trochę i odwrócił ogłoszenie w swoją stronę, pisząc coś na samej górze po czym podał z powrotem wiewiórze:
- Więc, teraz wystarczy się podpisać na dole. Jeżeli masz więcej członków drużyny - najlepiej uformować tak zwaną 'drużynę'.
- Od razu was zapiszemy do naszej listy, i będziecie musieli się podpisać tylko nazwą drużyny, zamiast każdym imieniem osobno. -
- Wiesz, posiadanie drużyny ma też pewne przywileje względem członkostwa gildii. Możecie dostawać zlecenia z wyższych półek. -

#134

Skettri

-Hmm...-
Zastanowił się chwilę nad papierem.
-Chciałbym założyć drużynę w takim razie!-
Uśmiechnął się do recepcjonisty.

STATYSTYKI

#135

Dziewczyna odprowadziła wiewiórkę wzrokiem po czym się rozciągnęła. Złapała się za kosmyczek włosów i się nim jedną ręką bawiła. Usłyszała białego gadającego do siebie, więc zaczęła konwersacje bo nudnie jest, kiedy wiewiórka załatwia formalne rzeczy.
~Pewnie, że trzeba! Może sama nie jestem za silna i doświadczona, ale z całej mojej siły wam pomogę znaleść zgubionego! To może opowiecie ogólnie co się stało z erm.. Panem Ricardo?

#136

Recepcjonista kiwnął głową.
- W takim razie... Każdy jest obecny? Gdyby mogli się tu zebrać- Zaraz się ich zapisze. -
Schylił się gdzieś i zaczął szukać czegoś pod biurkiem.

#137

Skettri

-Pan poczeka!
Poszedł do grupki i ich zawołał..
-Chodźcie przyjąć zlecenie! Im szybciej wyruszymy tym lepiej.

STATYSTYKI

#138

nie jest za silna?
Spojrzała zdezorientowana na Veris, nie bardzo rozumiejac czy ta aby na pewno wie co mówi. Jak nie jest doświadczona? Królica była samurajem, a oprócz tego popisała się już swoimi umiejętnościami podczas treningu i walki przeciwko piratom. Białowłosa szybko doszła do wniosku, że jej towarzyszka - bynajmniej w tym temacie - ma za niskie zdanie o sobie.
Jednak, postanowiła nie wszczynać dyskusji o to w tym momencie, bo grupka miała inne rzeczy na głowie - i zanim zdażyła cokolwiek powiedzieć, to Ver kierowała kolejne pytanie w stronę mężczyzny i dziecka, a wiewiórka chwilę później zaczęła ich zwoływać do przyjęcia zlecenia.
~No dobra...
Westchnęła i kiedy tak kierowała się do Skettri'ego, to nasłuchiwała też odpowiedzi odnośnie Pana Ricardo.

Dernière modification le

#139

- To był jego ojciec, więc.. uuh.. On powinien to wyjaśnić. Amadeus przekrzywił łeb, masując się po karku i kątem oka utrzymując wzrok na Eduanie.

STATYSTYKI

#140

Słysząc słowa Amadeusa i widząc, że ten się na niego spogląda chłopiec westchnął cichutko.
- Um.. a więc.. mój tata zaginął w tutejszej kopalni jakiś czas temu i.. um... Nikt mi nie pomógł z tym więc... Poszedłem tutaj i wywiesiłem to ogłoszenie, aby go uratować... - Powiedział starając się jakoś kontrolować emocję, które z każdym jego słowem zaczynały się gromadzić.

Statystyki

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue