-Shui-
-Mniejszy Zielony Szlamik-

}{Eqp}{

}{Mniejszy Goblin Dzieciak}{

Eqp obudził się z nieprzytomności i zauważył, że jest cały i zdrowy...
Widział także praktycznie większość rzeczy, jeszcze nie wszystko było jak noktowiz- co.? W każdym razie przypomniał sobie o pomiocie i larwie, zauważył ją i choć zaczął się odrobinę jej ustrzegać, wciąż miał w niej nadzieję..
Rozejrzał się po otoczeniu, i nie był w stanie zauważyć niczego nowego..
Jako iż został mu umysł pozostały po swojej poprzedniej postaci, miał wystarczająco rozsądku by nie przechodzić na drugą stronę...
Wziął na szybko palącą się korę i położył ją nad miejscem pochówku ptaka, którego zjadł...

}{Eqp}{

}{Mniejszy Krwiożerczy Grell}{

Eqp wstał, rozejrzał się ponownie i znudzony miał pomysł by wspiąć się na półkę skalną nieopodal przejścia, lecz logika mu podpowiedziała, że to się może zapaść i spadnie..
Podszedł do larwy, i patrzył się na nią..

~ ZABÓJCA ~
| KIER |
| Pomiot Chochlika |

Kier widząc, że stworzenie nie interesuje się nim, zaczął wiać do przestrzeni zabarykadowanej przez skały. Monstrum mogło wrócić w każdej chwili, co bardziej denerwowało go.

Była zaskoczona zmianą Eqp. Na początku nie zdawała sobie sprawy z tego że to jest ta sama osoba.
Odsunęła się odrobinę i uważnie przyjrzała grellowi. Nadal pamiętała o zagrożeniu, więc nie przejęła się nowym wyglądem stwora lub tym że mógł być to ktoś zupełnie inny. Bez chwili namysłu podbiegła do niego z powrotem, pałetając mu się pomiędzy nogami. Broń Boże, nie chciała zostać teraz sama.

~ ZABÓJCA ~
| KIER |
| Pomiot Chochlika |

Kier przemknął się przez barykadę bez większych uszkodzeń i usiadł w jednym rogu jaskini, skulając się w kulkę i próbując uspokoić, Obserwował dwie osoby siedzące razem z nim w jednym pomieszczeniu. Była to larwa, i wyewoluowany Goblin który nadal był targetem. Kier mruczał coś cicho do siebie. Był zmęczony. Chciał nie wychodzić z miejsca w którym był. Bał się, że może być gorzej niż wcześniej. Wyrma, której ledwo uciekł pożarła Slime'a. Sam nie wiedział co się mogło stać gdyby nie on, ale cieszył się że udało się ujść mu z życiem.
Miał zamiar opatrzeć sobie rany liśćmi, które wisiały na drzewie.
Zdobył się na odwagę, i starał się zobaczyć przez szczeliny skalne czy Wyrma już poszła do swojej nory.

-Shui-
-Mniejszy Zielony Szlamik-

}{Eqp}{

}{Mniejszy Krwiożerczy Grell}{

Grell poczuł się odrobinę dziwnie...Czuł jedynie przyjazność do Liae, lecz jednocześnie się jej strzegł.
Oddalił się odrobinę od larwy.. Rozejrzał się i spojrzał na pomiota i szlama... Podszedł do ściany na której była zawieszona początkowa pajęczyna Taranei, po drodze patrząc przez chwilę na rozpalającą się coraz bardziej korę i usiadł pod ścianą...

~ ZABÓJCA ~
| KIER |
| Pomiot Chochlika |

Kier odsunął się od skał i powrócił do swojego miejsca. Usiadł na zimnym podłożu tuż przy Szlamie i oparł głowę o zgięte kolana. Próbował kontrolować oddech, i myśleć o samych dobrych rzeczach.

-Shui-
-Mniejszy Zielony Szlamik-

Liae odniosła wrażenie, że jest ignorowana. Żeby zwrócić na siebie uwagę grella, zaczęła się cicho skradać, a następnie nieporadnie skoczyła na dolne kończyny Eqp. Po skoku delikatnie go ugryzła.

}{Eqp}{

}{Mniejszy Krwiożerczy Grell}{

Liae przestraszyła Eqp, odrzucił ją na podłogę i z nudów pochodził po jaskini i posprawdzał, czy nie ma jakichś wnęk czy czegoś innego.

~ ZABÓJCA ~
| KIER |
| Pomiot Chochlika |

Kier siedział skulony i czuł na sobie wzrok Szlama. Czuł, że nie chce go skrzywdzić, lecz pocieszyć.
Wziął głęboki oddech, i trochę drżącą dłonią zaczął delikatnie głaskać mokrą masę. Było glutowate, ale przyjemne w dotyku.
Chochlik nadal próbował się uspokoić działaniami poprzednimi niż zwykle. Powoli wracał do normy, oprócz wielkiego zmęczenia przez które chwiało mu się w głowie.

-Shui-
-Mniejszy Zielony Szlamik-