Drugie, Ostateczne Wyzwanie...?

W pośpiechu weszłam na góre.
- Too.. jak się stąd wydostaniemy? -

Nagle, ogień zaczął się rozprzestrzeniać z piwnicy i dom zaczął się walić! Wszystko wybuchało!

Na szczęście, trójka otrzymała tylko po 44 DMG i wyszła z już ledwo istniejącego domu na dwór. Przed siedzącym na trawie Sargonem.

- PRZECZ OD OGNIA! MÓJ OGIEŃ. MÓJ JEDYNY!

Głos Marigo był cichy, ponieważ dobiegał z otwartej piwnicy. Ale wiadomo było że darł się jak opętany.

Dernière modification le

#203

Spojrzałem na grupkę, co się im stało?

Kto tam był? Jak się nazywał?
Ten ogień wygląda znajomo.
Mój tata o tym duzo gadał..

#204

Padłam na ziemię, przed jeszcze nie znanym mi chłopakiem. Miałam lekko przypalone końcówki futra.
Nigdy... więcej...
Burknęłam w ziemie. Zostało mi zaledwie 10% z mojego HP, a to tylko wizyta u szurniętego staruszka.
Chyba następnym razem wybiorę szlamy i szczury.
Marigo, czy ktoś.

#205

??~!
Sargona źrenica znacznie się zmniejszyła.
Marigo?
Dobra, anyway, idę do tej Elizabeth.
Po tej myśli pobiegłem do chatki kobiety.

Dernière modification le

#206

Przewróciłam się z brzucha na plecy i spojrzałam na chłopaka.
Ta. Marigo. Jakiś szurnięty sąsiad z piromanią i uwielbieniem do bomb.
Zamknęłam oczy głęboko oddychając CZYSTYM powietrzem.
Marigo, czy ktoś.

Dernière modification le

#207

Z piwnicy wyszedł sam Marigo. Trzymał ze sobą ogromny płomień, który był wielkości jednego dorosłego słonia.
Spojrzał na grupę... Przyglądał się jej bardziej aż zauważył biegnącego cygana...

- ...Siarkon?!

...W tym czasie, Elizabeth wyszła z domu i o mało co nie obiła się o Sargona.

- C-Co to ma być? To ten sąsiad?

- C-Co-

Dernière modification le

#208

Omygod, zobaczył mnie.

T-tak.
Powiedział cichym głosem i podszedłem do Marigo.
Witaj, dziadku..

Dernière modification le

#209

Usiadłam na ziemi całą brudna i trochę podrapana.
Ghh, mam dość na dziś przygód.

#210

Nagle, u Marigo zrobił się promieniujący uśmiech a mordercza kula grozy i 444 DMG zniknęła.
Podszedł dziadkowym truchtem do niego.

- WNUCZUSIU MÓJ KOCHANY!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAW JAK TY UROSŁEŚ!

Przytulił go z siłą tysiąca goryli i zadał mu 5 DMG robiąc to.

- SIAAAAAAAAAAAAARGONKU!!

Dernière modification le

#211

Mhm..
Dobrze dziadku, ale najpierw zabij tą staruszkę, potrzebuje jej ekwipunku.
I w sumie tej ekipy tez.
Później się przywitamy jak na rodzinkę przystało,
Szepnąłem do dziadka.

#212

To ja chyba się zbieram..Złapałam Aneko i Aili w połowie ręki i ciagnelam je w pośpiechu dalej od Sargona i Marigo

Dernière modification le

#213

ONIEJASPIERDALAM.
Czasami kocham te moje super słyszące uszy.
Pociągnęłam obie dziewczyny na nogi (mimo tego że sama byłam już ciągnięta) i zaczęłam uciekać. Po chwili , puściłam jednak je i opadłam na jednak na 4 łapy, aby biec szybciej.
I uciekłam w stronę miasta.

Dernière modification le

#214

Marigo spojrzał z niedowierzeniem na wnuka.
Postawił go na ziemie.

- Słusznie gadasz! I takie mordercze zapały szanuję!

Znowu przywołał WIELGACHNĄ kulę ognia nad sobą i rozglądał się.
Wpierw strzelił nią w Elizabeth, paląc ją żywcem i niszcząc ją kompletnie.

Później, zaczął ładować kolejną Kule Ognia.

- AHAHAHA! KYRO BYŁ GŁUPCEM, ABY MI DAWAĆ TEN ZWÓJ!

- PRZYGOTUJCIE SIĘ NA ŚMIERĆ!

---

Sargon otrzymał:
- 115 G
- Wałek Staruszki - +12 DMG - Zadajesz +10 DMG istotom niepełnoletnim.

Dernière modification le

#215

SZYBKO BIEGLAM DO MIASTA

#216

Poszedłem przeszukać dom babci.

#217

IIII Marigo wystrzelił wielgachną Kulę Ognia w stronę trójki!

...

...

...Nie wcelował.

- NA KOLANA KRÓLA LISZA!

- ...Później was dorwę! Siargonku! Szukaj mnie w D-

Magicznie zniknął. Gandalf jakiś.

#218

Sargon w domu babci znalazł popiół bo jego genialny dziadek spalił też jej dom.

Ailive, Aneko i Hana otrzymują +10 EXP za ukończenie misji!
...Dotarły też do Pracowni, zmęczeni.

Dernière modification le

#219

Dobiegłam do miasta i padłam na ziemię.
Mam mało życia.Nie mam też kasy, aby sie zregenerować.
Mam najwyraźniej mały problem.
Nigdy więcej...!
Ciężko oddychałam. O d d z i s i a j T Y L K O Z I M N E O G N I E ! ! !

Dernière modification le

#220

Zdyszana wydusilam do dziewczyn:
- Trzeba się ukryć! Nie jesteśmy bezpieczne dopóki Marigo tu jest...-

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue