Spoiler

- Jestem Emily, a ty? -
Spojrzałam się na dziewczynę która stała i rozmawiała na początku z mężczyzną, który przepowiadał różne rzeczy.
Nagle zobaczyłam, jak ten wulkaniczny rudzielec oddala się od nas. Nadal się trochę obawiałam, ale raczej tutaj nie wybuchnie czy coś.
Patrzyłam na oddalającego się chłopaka.
- Hmpf. -
Ruszyłam za rudym chłopakiem, uznałam że muszę go przeprosić za to, że niesłusznie od niego uciekłam kiedy potrzebował pomocy.
Czułam się z tym faktem źle, więc czym prędzej chciałam to zrobić.

Ktoś za mną idzie, czyż nie?
Spojrzałem przez ramię, nie zwalniając nawet na moment.

~Hm?

Spoiler

- Zatrzymasz się na chwilę? -
Spytałam idąc za chłopakiem.

~Może.

Powiedziałem stopniowo zwalniając. Jednak, w końcu sobie odpuściłem i się zatrzymałem.
Odwróciłem się i obdarzyłem dziewczynę pytającym spojrzeniem.

Spoiler

- Wybacz, że wtedy od ciebie uciekłam. -
Wyciągnęłam dłoń do niego na zgodę.

Dopiero teraz gdy tak się przyglądałem młodej kobiecie, zauważyłem jej specyficzny kolor włosów. Z bliska widać jasne odblaski różowego i niebieskiego odcieniu.

~...

Nie byłem pewien co na to odpowiedzieć.

~Uhm.. Tak.

Niepewnie podałem rękę dziewczynie

~W porządku.

Nadal było mi dosyć przykro z tego powodu.

Spoiler

- Miło mi, że przyjąłeś moje przeprosiny. -
Uśmiechnęłam się.
- Jak masz na imię? -
Spytałam.

Spojrzałem na osoby rozmawiające z sobą..
Wyglądało to na przyjazną konwersację..
Zgaduję, że tacy młodzi ludzie nie wiedzą o gorączce...
Poszedłem szukać innych, może starszych osób..? Rozglądałem się..

~Collin.

Dopiero teraz dotarło do mnie, że nawet nie znam imienia czarnowłosej dziewczyny.
Czekałem na odpowiedź rówieśniczki. Przynajmniej dowiem się jak ją nazywają

Spoiler

- Ja mam na imię Emily. Miło cię poznać, Collinie~ -
Odpowiedziałam.
- Jaką masz.. moc? -
Spytałam nadal trzymając tą lampę i kamień w dłoni.

Kiwnąłem głową.
Emily. Chyba nie zapomnę.
Dopiero teraz zauważyłem, że nowo poznana dziewczyna ma przy sobie lampę. Tylko.. Po co jej ona skoro jest jasno?
jestnoccollintodebil

~Moc?

To nie jest tak, że nie lubię swojej mocy. Po prostu.. Mogłem dostać coś lepszego.
Albo chociażby nie robić tyle kłopotów z jej powodu, uh

~Wulkan i takie tam pierdoły.

To wszystko jest takie kłopotliwe.

Spoiler

- W sumie zdążyłam zauważyć.. -
Mruknęłam do siebie. Spojrzałam na kamień który miałam w dłoni.
- Ja emm..
Mogę zrobić z tępych rzeczy ostre rzeczy..
Najprościej mówiąc. -
Szukałam jakiegoś drzewa, czy coś co łatwo mogłabym przeciąć mocno naostrzonym kamieniem.

Podniosłem brwi.

~To wydaje się być dosyć interesujące.

Uważnie przyglądałem się poczynaniom Emily.

Spoiler

- Chyba raczej ci tego nie pokażę..
Może kiedyś.. -
Wzruszyłam ramionami.
- To jeszcze raz przepraszam.. i.. miłej drogi. -
Powróciłam do grupki, jeszcze raz pytając dziewczyny:
- To jak? -

~Ta, dzięki.

Patrzyłem na oddalającą się dziewczynę, dopóki nie straciłem jej z oczu. Rozmyślając o tej całej sytuacji, ponownie ruszyłem w.. Sam nie wiem gdzie.

Re

Collin po jakimś czasie zauważył pagórki i mały las...

Valin chodząc po ulicach zauważył wiele pozostawionych ciał po wielu walkach.
Zauważył jakąś drożną aptekę, która dawniej podtrzymywała kamienicę. Sama zdaje się być w dość dobrej formie.
Może coś tam znajdzie?

Rozejrzałem się za jakimś wielkim odłamkiem, po chwili, gdy znalazłem dość duży.. Zmieniłem go w małż, ściskając w ręce..
Wszedłem do apteki..

Carrie powoli otworzyła oczy. Znajdowała się na jakimś parkingu.
'H-huh, druruga forma. Już noc jest? Dopiero był dzień!'
Myślała, rozgladając się za jakimś wyjściem z parkingu. Wątpiła, że nie było tam nikogo poza nią.

Dopiero teraz do mnie dotarło jak jest ciemno. Niby nic, wiele razy siedziałem sam w taką noc pod drzewem, ale teraz.. Czuję się nieswojo. I w dodatku przez tą całą akcję z parkingiem mam małego stracha, że coś na mnie tutaj zaraz wyskoczy.
Mógłbym wrócić do Emily która miała lampę - nie byłbym wtedy sam i może byłoby raźniej. Ale.. To zachowanie byłoby na medal dla tchórza.
Po kilku minutach zastanawiania się, postanowiłem wrócić. Wymyślę jakiś pretekst, czy coś