Mousy_hari a dit :

Spoiler

-normalnie
(jako lis pózniej dam jak wruce do domu)

lux
12 lat
miła szalona jednak nie ufna
nie zbyt znane
ziemia

Thecrystaldr a dit :

Mousy_hari a dit :VoirMasquer

Spoiler

-normalnie
(jako lis pózniej dam jak wruce do domu)

lux
12 lat
miła szalona jednak nie ufna
nie zbyt znane
ziemia

ty jeszcze nie wróciłaś do domu po 2 miesiącach?

Famil00_a a dit :

Aww.. Crystal, odpissz mnie, nie chce jednak być w rp.

RPG, START!

PLANETA ZIEMIA
Godzina 18:27
Las

Pomyślałam chwilkę, czekając na odpowiedź.

- Kto normalny bierze świecę do lasu? To nie średniowiecze. -
Powiedziałam ledwo ją widząc, poszukałam w kieszeniach kurtki telefonu i zapaliłam latarkę, może i była ona dosyć słaba ale jednak..

Tymczasem Sandy wywąchiwała się w zapachy lasu wychylając się z torebki Lai.

-W sumie nie wiem, myślałam że będą jaskinie, mam czym ją przykryć...-

Tłumaczyłam się.

Pupil kręcił się koło nóg Dokumeshi, trochę wystraszony.

Utodia

-Ale co będziesz podpalać, las?.-

Zachichotałam.

Nai skoczył do przodu i popatrzył na innych swoimi oczkami, myśląc, że dostanie jeść.

- Ja bym raczej nie używała tych zapałek, nieważne co podpalisz,
liście, pajęczyny, jakieś suche rzeczy są wszędzie, w końcu się ten las zapali-


Sandy tymczasem gapiła się na Nai

Milqie a dit :

//znaczy ten, teraz mi sie zachcialo robic formularz
z tego co widze chyba nie ma 12 osob, ale pewna nie jestem
mozna dolaczac? XDDD

- Czemu by nie -
Wzruszyłam ramionami i poświeciłam latarką bardziej w stronę tej szopy, ta rzeczywiście tam była.

- Zaraz że co? To nie ma sensu -
What the -- o co jej chodzi?
Podeszłam do szopy, i się na nią gapiłam wciąż na nią świecąc,
miałam jeszcze 10% baterii, wychodzenie do lasu z tylko 20% nie było dobrym pomysłem.

W końcu postanowiłam otworzyć drzwi i zajrzałam do środka.


//Jak coś czekam aż mi napiszesz tak *narracyjnie* co tam jest//