[FF] Beznadziejna sytuacja |
Hypermousem « Censeur » 1449503220000
| 0 | ||
Może kiedyś będzie tu baner? ;) Oto mój drugi FanFiction, mam nadzieję, że się spodoba :3 Opowiada o... no, właściwie o tym, co się dzieje w Transformice. A dokładniej? Dowiesz się, jeśli będziesz czytać. Zapraszam ;) Przedtem prowadziłem FanFiction "Pięciu szamanów". Niestety skończył mi się pomysł i nie wiedziałem, co napisać dalej. Jednak miałem wiele czytelników, którym się on podobał. Postanowiłem więc dla was napisać drugi. Prolog Źródłem podstawowej szamańskiej mocy jest Szamańska Bogini. Bardziej skomplikowane czary wywodzą się pośrednio od pięciu Szamanów Drzewek Umiejętności. Szamańska moc zastępuje zawodną i prawdopodobnie wymarłą już moc przemiany myszek w obiekty, takie jak deski czy skrzynki. Odłożyłem "Wiedzę o świecie Transformice" na półkę, do reszty książek. Wyjrzałem za okno. Był już wieczór i padał śnieg - typowe w czasie Eventu Świątecznego - ale zauważyłem podejrzaną mysz, która najwyraźniej wyłudzała coś od myszy obok. Czyli nic nowego. Westchnąłem. W chatce mojego plemienia najwyraźniej wszyscy już spali. Poza mną. Byli zmęczeni po evencie. Zdecydowałem, że też się położę. Nagle coś uderzyło w okno mojego pokoju. Otworzyłem je na chwilę, wziąłem ów przedmiot do łapki i zamknąłem okno, by nie nawiało śniegu. Była to zgnieciona kulka papieru. Rozwinąłem ją, zastanawiając się, czy to spam, reklama czy zwykły trolling. Wiadomość była krótka: Twoje przeznaczenie to coś więcej niż teleportacja z Roomu na Room, szukając eventu, czy bieganie od sera do nory. - A więc troll albo spam - mruknąłem, kładąc się do łóżka. Rozdział 1 Książka Był ranek. Gdy otworzyłem drzwi celem wyjścia z mojego pokoju, do środka wpadła piłka. Na korytarzu było ich pełno. Znowu ktoś bawi się ekwipunkiem. Zamknąłem za sobą drzwi i ruszyłem korytarzem do wyjścia z chatki plemiennej. Tuż przed samymi drzwiami jedna z piłek uderzyła mnie w głowę. - Jeśli mnie słyszysz, to się opanuj! - krzyknąłem w kierunku trolla, choć pewnie już dawno go tu nie było. Akurat, gdy dotknąłem klamki, przed oczami śmignął mi papierowy samolocik. Złapałem go w locie, po czym rozejrzałem się dookoła. Nie było tu nikogo. Rozprostowałem samolocik. - Room 801, domek na drzewie, obok fotela - przeczytałem na głos. Przekroczyłem próg chatki plemiennej i wyszeptałem słowa komendy. Po chwili stałem na 801. Wszedłem do baru, pojechałem windą, ruszyłęm do domku na drzewie. Na drodze stanęła mi jakaś mysz. - Ty iść na n0wy Transfo... - przerwała, gdy ją odepchnąłem. 801 mógłbym chyba nazwać "stolicą oszustw i bezsensownej paplaniny". W domku na drzewie nie było nikogo. Obok fotela leżała książka. Miała elegancką oprawę, ale jeśli miała tytuł, to go nie zauważyłem. Otworzyłem ją na pierwszej stronie. Była zupełnie pusta. Tak samo jak druga. I trzecia, czwarta... Cała pusta! I jeszcze bez tytułu! Zmarnowałem pięć minut życia na 801. Schowałem ją. DObrze, że mamy osobny Ekwipunek na te zabawki z eventu i osobną przestrzeń podręczną na inne rzeczy, najczęściej nazywanej "kieszenią". Przeniosłem się na Rozgrywkę. Niedługo po moim przybyciu pojawiła się mapa eventowa, na której radzę sobie całkiem nieźle, więc niemal zawsze zbieram dużo prezentów. Gdy chowałem mój łup do ekwipunku, jakaś myśl kazała mi sprawdzić "kieszeń". Książki nie było! Odruchowo rozejrzałem się po okolicy. Po chwili dostrzegłem uciekającą mysz z książką w ręku. Pobiegłem za nią. To musiał być Haker, bo tylko oni potrafią okradać "kieszenie" innych myszy. Odbiłem się od tego dziwnego fioletowego gruntu i w locie wyrwałem mu książkę, jednocześnie spychając go z mapy. Na Rozgrywce i tak myszy się odradzają. Przeteleportowałem się do chatki plemiennej i pobiegłem odłożyć tą dziwną książkę na półkę. Korytarzem szła mysz. To była Mal, nowa w plemieniu. Podobno uciekła z domu, ale nikt nie wie dokładnie dlaczego - nikomu nie mówiła. - Gdzie tak się spieszysz z tą książką? - zapytała - I co to w ogóle za książka? - Nie wiem, nie ma tytułu ani żadnej treści - odpowiedziałem, odkładając książkę na półkę - Ale przed chwilą Haker mi ją ukradł, więc wolałem odłożyć. - Ale po co kraść coś takiego? - zdziwiła się Mal. Wzruszyłem ramionami i pobiegłem do wyjścia. Co ją to w ogóle interesowało? Chociaż w sumie faktycznie, mysz w porze eventu biegnąca z książką bez tytułu nie jest codziennym widokiem. Kiedy jest początek Eventu, tak jak teraz, niemal wszyscy są na Rozgrywce. Wróciłem na Vanillę. Akurat był duży tłok, co zapewne zwiastowało mapę eventową. Oczywiście był bezustanny hałas, składający się z krzyków typu "szukam chłopaka szept", "kto red za red" czy "dawno event". No cóż, to jest właśnie sytuacja w Transformice. Rozdział 2 Sery Zodiaku Na Vanilli nie było już tak tłoczno - wielu myszkom emocje związane z eventem już osłabły, ale nasza "droga" Administracja dolała oliwy do ognia, rozpuszczając tajemnicze zdjęcie. Zainteresowanie eventem w sumie tak bardzo się od tego nie zmieniło, w sumie ci, co się zastanawiali, najwyraźniej w dużej części robili to na #utility, między top modelem a imprezą. Na mapie zaczął padać śnieg. Myszy jak zwariowane zaczęły lepić śnieżki do Ekwipunku - taka okazja nie zdarza się często. Nagle na głowę spadła mi deska. Widać Szamanowi coś się nie udało. Spojrzałem w górę. Miałem rację. - Sorki! - zawołała do mnie Szamanka - Wszystko w porządku? - Tak, bez obaw - odpowiedziałem - Jak następnym razem będziesz chciała rzucić w kogoś deską, to uprzedź. - W porządku. Znaj? - spytała. Chodziło o dodanie do Znajomych, to coś jak lista kontaktów. Zgodziłem się; jeśli zawsze jest taka niezdarna jako szaman, będę wiedział, na których Roomach uważać. Chociaż trochę jej to zajęło, wybudowała dobrą konstrukcję typu Start-Ser-Nora. W ostatniej chwili wskoczyłem do nory i mapa zmieniła się. W Znajomych pojawiło mi się zdjęcie poprzedniego szamana i podpis "Demi". Wtedy Spam (gadanie dużo i bez sensu) wzmógł się. -Teraz mam tysiące wolny truskawki! - Administratorzy ogłosili event! Jakaś myszka zaczęła rzucać śnieżkami, strącając inne. Typowa sytuacja w Transformice. Wtem wszechobecny głos, którego nie da się nie słyszeć, obwieścił Reset, co oznacza, że Administracja wprowadza do naszego świata coś nowego. Opuściłem Rozgrywkę i udałem się do chatki plemiennej. Wszedłem do swojego pokoju i usiadłem na fotelu. Czekałem. Minuta, trzydzieści sekund, dwadzieścia, dziesięć... W końcu zapadła nicość. Trwała dłuższą chwilę. Nie wiem, ile dokładnie - podczas Resetu zawsze tracę poczucie czasu. W końcu się przebudziłem. Albo ocknąłem. Nie mam pewności. Wyszedłem do jednocześnie salonu i holu chatki plemiennej. Na środku było pudełko z wiadomościami eventowymi. Jak większość mojego plemienia, podszedłem do pudełka i wziąłem jedną sztukę. Okazuje się, że każda mysz jest urodzona pod jakimś Serem Zodiaku. Miałem przeczucie, że ta informacja raczej nie wróży nic dobrego. ... Siedziałem na kanapie z moim przyjacielem, Tomem. - Wiele osób wie, że Sourisy zawsze mają znak Gruyere - mówił - Ale może właśnie odwrotnie? Może wszyscy, którzy urodzili się pod znakiem Gruyere, stali się Sourisami? - To jest możliwe - odrzekłem po chwili namysłu - Okej, ja już pójdę na Rozgrywkę. - Ja też, to do zobaczenia! Znak Gruyere faktycznie mógł wyjaśniać pochodzenie Sourisów. To oznacza, że praktycznie każdy mógł się urodzić jako Souris. To by było trochę niesprawiedliwe. A nawet więcej niż trochę. Nie móc mówić, gromadzić sera ani nosić tych wszystkich czapek i szalików... A na dodatek wszystkie "normalne" myszy traktują je z góry. Rozdział 3 Cisza przed burzą Przez dłuższy czas nie wydarzyło się nic ciekawego. W naszym mysim życiu zawsze coś się dzieje - ale nie teraz. Już nawet nie wiem, ile czasu minęło od czasu Eventu Serowego. Dopadła mnie rutyna - wstaję, zbieram sery, zaliczam Eventy, kładę się spać, od nowa. Z zamyślenia wyrwał mnie krzyk szamana. Runda się kończyła, a ja stałem jak nienormalny koło nory. Szaman zaczął mi grozić kostką lodu. Szybko wszedłem do norki. Mapa się zmieniła. Czyli byłem ostatni. Rozejrzałem się dookoła. Event Szkolny. Nigdy za nim nie przepadałem. Oczywiście, że trafiła mi się akurat mapa, na której się biegnie. A przynajmniej próbuje się biec - te kule strasznie mnie denerwują. Oczywiście skończyło się na F. Pozostawało tylko czekać na Event Halloween. Może i wszędzie było pełno wampirów i dyń, ale z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu uwielbiałem hazard cukierkami. Poza tym Mapy Eventowe miały klimat. Przebudziłem się po Resecie. Tak jak wiele myszy się spodziewało, Event rozpoczął się właśnie dzisiaj. I dobrze. Miałem już dość tej szkoły i spamu "A+ za F" i na odwrót. Co prawda to oznacza, że teraz będzie spam o cukierkach, ale przynajmniej jakaś odmiana. Przeniosłęm się na rozgrywkę. Wokół było chyba z kilkadziesiąt myszek. Westchnąłem. Event Halloween był ulubionym Eventem dla wielu, wielu myszek. Tylko tym razem, w przeciwieństwie do wielu zastanawiających rzeczy, świetnie to rozumiałem. Rozległ się dzwonek zapowiadający nową rundę. Reset dopiero nastąpił, więc Mapa Eventowa nie nadejdzie w najbliższym czasie, a tłok i spam tylko się wzmagał. Na mapie było dwóch Szamanów, którzy najwyraźniej walczyli ze sobą. Chociaż może latające po całej mapie kule wcale nie oznaczały walki? Oczywiście, że oznaczały. W końcu różowy Szaman trafił niebieskiego, a on spadł z mapy. Tamten przy użyciu jakiejś mocy z drzewka umiejętności pośmiertnie przywołał kulę, strącając w akcie zemsty różowego Szamana. Kilka myszek zrobiło facepalma, inne zeskoczyły z mapy. Co za przejaw rozwoju intelektualnego ze strony naszych Szamanów. Woleli się nawzajem pozabijać, zamiast pozwolić drugiemu dopisać kolejne kilka uratowanych myszek do swojej listy. Minęło trochę czasu. Nie wiem, jak dużo, wiem natomiast, że te chwile dłużyły mi się w nieskończoność. Na Roomie było ponad sto myszek, a wszystkie krzyczały albo rzucały tym badziewiem z ekwipunku. Po tym, jak sześćdziesiąty czwarty raz oberwałem dynią, miałem tego stanowczo dość. Zlokalizowałem mysz, która rzucała we wszystkich, podkradłem się do niej i rzuciłem w nią śnieżką. Wyraźnie się tego nie spodziewała, bo spadła aż na sam doł mapy. Cóż, problem Szamana. A nie, czekaj. To mapa bez szamana. A więc jej problem. Po raz kolejny usłyszałem jakże charakterycztyczny dźwięk dzwonka. Od razu zorientowałem się, gdzie jestem. Event. Wszyscy, włącznie ze mną, siedzieli na miotłach. Dookoła gęsto rosła trawa, a przede mną roztaczała się forma toru przeszkód złożona z krzaków cierni.* Rozpoznałem tą mapę z poprzedniego Eventu Halloweenowego. Ruszyłem przed siebie. Przeleciałem przez dziurę między pierwszymi dwoma krzakami. Przez ten czas wyszedłem z wprawy. Przy drugich krzakach był cukierek. Złapałem go, ale przez nieuwagę uderzyłem w kolejny krzak. Przez chwilę wokół mnie zapadła ciemność, której towarzyszył dźwięk bąbelków. Trwało to tylko chwilę - po sekundzie usłyszałem dzwonek i znó byłem na mapie. Tym razem mamy nieskończone próby? Poprzednio tego nie było. Po upływie przeznaczonego czasu przeliczyłem zdobyte cukierki. Siedem. Schowałem je do ekwipunku. W tym momencie poczułem, że po wszystkich tych miesiącach spokoju, ciszy, po miesiącach tej rutyny, coś się wydarzy. I nie będzie to nic dobrego. *Jeśli ktoś nie rozpoznał po opisie, ta mapa to Flappy Mouse. Rozdział 4 Atak Jak na razie nie wydarzyło się nic wartego uwagi, jednak nie mogłem pozbyć się przeczucia, że nie wszystko jest w porządku. Postanowiłem, że po następnej Mapie Eventowej na dzisiaj dam sobie spokój. Było już dość późno. Prawdopodobnie-jakiś-obcokrajowiec w dziesięć sekund wybudował most bezpośrednio do nory (to u nich chyba normalne?), ale gdy jakieś żądne pierwszego miejsca myszy spróbował po nim przejść, strzelił w nie kulą, zrucając je z mapy (okej, to nigdzie nie jest normalne). Z jakiegoś powodu resztę myszy przepuścił. Kolejny troll. Jakby nie było ich wystarczająco dużo. Rozległ się ten szczególny dzwonek. Zgodnie z przewidywaniami, była to Mapa Eventowa. Wszyscy byli ubrani tak samo - krawat, czapka, okulary - a w rękach trzymali różdżki. Lubiłem te mapy - można było na nich zdobyć dużo cukierków. Wszystko przebiegło tak jak zwykle - cukierki, duchy, olbrzymi szkielet kota. Z ekwipunkiem wypełnionym kolejną dawką cukierków udałem się do chatki plemiennej. Kiedy wchodziłem do środka, zauważyłem w pewnej odległości ode mnie grupkę wampirów. Pomyślałem, że to pewnie kilka noobów zgubiło drogę na Utility i zamiast tego urządzili sobie imprezę tutaj. Udałem się do swojego pokoju. W ciągu kilku dni parę razy zdawało mi się, że widziałem niewielkie grupki wampirów. Wydawało się to dosyć podejrzane. Zorganizowana grupa trolli? Zbieg okoliczności? Czasami lepiej nie wiedzieć. Nie zachowały się jak typowe nooby. Nie rzucały papierkami na wszystkie strony, nie biegały jak szalone. Po prostu stał w miejscu. Raz czy dwa zdawało mi się, że na mnie patrzą. Minął Event Halloweenowy, Świąteczny, Noworoczny czy co to tam było, znowu jest... ten taki ciastowy? Jak na razie Eventy się powtarzają. Nie jestem pewien, jaki jest tego cel, ale nieważne. W każdym razie, jak na razie nie wydarzyło się nic niecodziennego, poza, oczywiście, powtarzającą się obecnością wampirów - z tym, że już nie tylko wampirów. Czasami pojawiają się króliki, dynie, kartony mleka. I nic innego, tylko te kostiumy. Może to jakiś nieoficjalny konkurs? Może zaczynam sam siebie oszukiwać? Przecież to oczywiste, że dzieje się coś dziwnego. Kolejny monotonny dzień. Wieczorem, po którymś z kolei Evencie wracałem do chatki, jak zwykle. Nagle kątem oka zobaczyłem wampira. Trochę już przywykłem do tego, że pojawiają się w wielu miejscach. Ale ten nie "pojawiał się w wielu miejscach". On szedł w moim kierunku. Starałem się go zignorować i ruszyłem do chatki. Nie jest to jednak takie proste - ignorować wampira potencjalnego-mordercę idącego w twoim kierunku. Przyspieszyłem kroku. Nagle, bez ostrzeżenia wampir rzucił się na mnie, przygniatając mnie do ziemi. Próbowałem go zrzucić, ale był silniejszy ode mnie. Zbyt silny jak na Nooba. Wydawało mi się, że chce zaatakować, kiedy nagle z pobliskiego drzewa coś zeskoczyło na ziemię tuż obok mnie i silnym ciosem czymś zielonym odrzuciło wampira kawałek dalej. Okej, TO było mocne. Jednak wampira ogłuszyło to tylko na chwilę. Podniósł się wydawał się chcieć zaatakować, ale nagle po prostu się wycofał. Przez chwilę zdawało mi się, że widzę szarą postać w drzwiach do chatki, jednak gdy mrugnąłem, już jej nie było. Przyjrzałem się myszy, która zaatakowała wampira. Miał szaro-białe futro, ogon w paski i blond włosy. Po ubraniach wyglądał mi na wojownika. Zielone "coś", którym uderzył wampira okazało się być bambusem. - Okej, doceniam, że pomogłeś mi z wampirem mordercą, ale co ty właściwie robiłeś w nocy na drzewie? - może to pytanie było zbyt bezpośrednie, ale i tak je zadałem. - Nazywam się Morty, lubię skakać w nocy po drzewach i bić te dziwne wampiry, których ostatnio wszędzie pełno. Czy to coś tłumaczy? - no cóż, zadając dziwne pytanie, mogłem się spodziewać dziwnej odpowiedzi. - Powiedzmy że tak. - Coraz więcej się tego pojawia - kontynuował Morty - Jednak ten dziwnie szybko uciekł. Dziwne. Ale to wszystko jest dziwne, nie? - Zdecydowanie - zacząłem powoli się cofać, ponieważ obawiałem się, że jeśli będę słuchać wszystkiego, co mówi, to do rana się stąd nie ruszę. - Czekaj! Znaj? - zapytał. - Czy za każdym razem, kiedy uratujesz kogoś przed dziwnym wampirem, dodajesz go do Znajomych? - zapytałem. - Dokładnie tak - odpowiedział. Mogłem się tego spodziewać. - W porządku - zgodziłem się. Dodałem go do Znajomych i ruszyłem do chatki. Gdy wszedłem do chatki, zauważyłem, że z pomieszczeniem jest coś dziwnego, jednak nie byłem w stanie stwierdzić co. Przy bliższych oględzinach zauważyłem, że czerwona kanapa, stojąca w centrum pomieszczenia, zauważalnie wyblakła. Wydawało mi się to dziwne, ale machnąłem łapą i poszedłem spać. Moje postaci: Dobre Imię: Aleks Historia: jak dotąd nic nadzwyczajnego, FanFiction będzie jego prawdziwą historią. Cechy: sprytny, niecierpliwy Inne: jest głównym bohaterem tego FF. Złe Aktualnie brak Zgłoszone: Dobre: Imię: Mal Historia: Mal była rodzonym wampirem. Córką Vona DrekkeMousa. Uciekła od niego robiąc mu na złość. Nie pozwalał jej piec ciastek (i ciasta też). Nie pozwolił jej na tęczowe włosy. Cechy: Miła, dobroczynna, czasem uparta. Inne: Mal nie pije krwi, tylko czerwień (np. z jabłek). Imię : Demi Historia : Demi urodziła się w lesie w małej chatce,jej matka zmarła więc wychowywał ją ojciec,Demi wie co to wytrwałość i walka o przyjaciela. Cechy : Niecierpliwa,pogodna,chcę się zaprzyjaźniać z innymi. Inne : Demi ma charakterystyczny znak w kształcie serca na ramieniu w białym kolorze. Imię: Kijushiro (czt. Kijusziro) Historia: Była zwykłą myszką lecz pewnego dnia postanowiła wyruszyć na wyprawę statkiem przez co ma teraz bliznę na oku zakrytym opaską. Cechy: Cierpliwa. Dla obcych jest przeważnie nie przyjazna, ale jak się ją pozna bliżej potrafi być naprawdę dobrym przyjacielem. Potrafi dotrzymać sekretów. Czasem opowiada kawały. Bywa sarkaztyczna. Odporna na ból Inne: Ma bliznę na oku pod opaską. Coś takiego oraz ma własnę plemie o nazwie "Cichociemne Myszki Ninja" Imię : Sandy (czytaj : Sendi) Historia : Sandy gdy się urodziła była wredna, lecz jednak zdała sobie sprawę, że źle postępuje, więc postanowiła być dobra i dotąd już nigdy nikogo nie obraziła. Nic nie jest w stanie wymknąć jej się spod kontroli i zawsze stoi po stronie przyjaciół. Sandy wychowywała matka, gdyż jej ojciec zginął w wypadku samolotowym. Cechy : Miła, Odważna, Zawsze walczy do końca, Potrafi zachować zimną krew. Inne : Sandy może przemienić się w niezniszczalnego szamana, który posiada wszystkie pięć umiejętności (Duchowy Przewodnik, Władca Wiatru, Mechanik, Druid, Fizyk), ale robi to tylko w wyjątkowych sytuacjach i gdy jest ostatnią nadzieją. Duże mnie prześladuje, niezależnie od tego, jaki FF piszę Imię: Konrad Historia: Widział śmierć przyjaciół, od tamtego czasu jest cichy i trzyma się z dala od innych myszy. Cechy: Odważny, poważny, cichy, osamotniony Inne: Ma krwisto czerwone oczy, nie widać jego cienia. Imię: Morty Historia: Od dziecka chciał zostać mistrzem mocy duchów, jednak wszyscy mówili, że nie uda mu się. Na święta otrzymał bambus, który miał mu pomóc w zostaniu silnym. Zdecydowanie uważa się go za tego, co może przywrócić dobro sytuacji. Uwielbia noc, jednak bardzo dużo mówi i ma wielkie poczucie humoru. Cechy: Zwinny, odważny, silny i specjalizuje się wielką strategią. Inne: Lubi skakać po drzewach i ma alergię na rumianek Imię : Tom Historia : Matka Toma od razu, gdy go urodziła porzuciła go i uciekła, więc wychowywał go ojciec. Tom i tak nie chciał, by jego matka wróciła, bo postąpiła źle. Pewnego razu uciekł od ojca i nigdy więcej go nie zobaczył. Tom, gdy uciekł od ojca postanowił ćwiczyć magię Druida. Cechy : Sprytny, pewny siebie, poważny, inteligentny. Inne : Jest mistrzem w magii Druida (drzewka umiejętności). Chyba nie musze pisać jakie jest to zdjęcie... Imię: Candy Historia: Jej rodzice zginęli w pożarze, by ją chronić, jak była mała. Później zajmowała się nią szalona ciotka, ale ona także zmarła, gdy Candy była już starsza. Przez jakiś czas pracowała w gospodarstwie jako gosposia, ale uciekła. Odtąd chodzi po lesie, tam śpi i mieszka, z dala od wszystkich. Cechy: Miła, pomocna, nieśmiała, przyjazna, lojalna, boi się nieznajomych, właściwie wszystkiego się boi. Inne: Zaprzyjaźniła się ze zwierzętami, więc potrafi z nimi rozmawiać. Złe Imię : John Historia : Gdy się urodził jego rodzice byli źli i chciwi, więc i on taki jest do teraz. Cechy : Arogancki. sprytny, samolubny. Inne : Czasami zamienia się w smoka Imię : Sabine Historia : Sabine ma za sobą tragiczną przeszłość. Jej rodzicie bowiem zginęli z łap nieznanych myszy, przez co została sama na wielkim świecie. Na początek była typową przybłędą, i chodziła z roomu na room. Wszyscy bogacze śmiali się z jej ubogiego ubioru, i często płakała. Rzucali w nią śnieżkami, samolotami z papieru, zgniecionymi kartkami, gnębili ją dzień i noc. Uciekła, a w wieku nastoletnim poznała Sebastiana, który jej pomógł dojść do siebie i wkroczyć na "prawidłową" ścieżkę. Za wszystko, co jej zrobili, za wszystkie krzywdy, za rodziców, przysięgła zemstę. Teraz jest wykwalifikowaną zabójczynią, i każdy kto stanie jej na drodze prędzej czy później padnie martwy... Ale czy na pewno każdy? Cechy : Arogancka, zawsze uśmiechnięta, sprytna, samolubna, kłamliwa, zgrabna Inne : Jest Szamanem-Fizykiem, umie zmienić się w wilka, gdy coś idzie nie zgodnie z planem ma ochotę zabić najbliższą mysz(prócz Sebastiana), gogle które nosi zwykle ma zdjęte, bo używa ich głównie podczas zbierania sera. Imię: Sebastian Historia: Wychował się na ulicy jako oszust i naciągacz. Zawsze mu czegoś brakowało od kiedy rodzice go porzucili. Dręczyły go myszy bogaczy, naśmiewające się z niego. Zwykle "dał im popalić", ale wtedy miał na karku stróży prawa. Lubił flirtować z nieznanymi myszkami, a potem je oczerniać na oczach ich znajomych. Tylko jedna na tyle mu się spodobała, że postanowił jej pomóc. Sabine, jako jego nowa kompanka i dziewczyna dołączyła do niego, i od kiedy jej pomógł są razem. Cechy: kłamca, flirciarz, naciągnie każdego na wszystko, wysportowany, zawsze uśmiechnięty Inne: zmienia się w wilka, świetnie rzuca jakimikolwiek przedmiotami, mimo zakrytych ślepych, i szarych oczu porusza się świetnie, bo słuch i węch ma wyostrzony Formularz (zgłaszanie postaci: otwarte) Imię: Historia: Cechy: Inne: Dobry/a czy zły/a?: Ciekawostki Aktualnie brak Dernière modification le 1490989980000 |
Hypermousem « Censeur » 1449503280000
| 0 | ||
#KlepięDrugiPost 26/01/2017 - Dodano rozdział 4 19/11/2016 - Drobna zmiana w opisie jednej z postaci 16/10/2016 - Dodano rozdział 3 (znaczna część zapisu listy zmian została utracona ;<) 14/12/2015 -dodano część rozdziału pierwszego 08/12/2015 - dodano licznik wejść - dodano 11 postaci do zakładki 07/12/2015 - Dodano prolog. - Stworzono wątek. Dernière modification le 1485461040000 |
Saphirapl « Consul » 1449503700000
| 0 | ||
Uuu, fajnie się czytało sam prolog, nie mogę się doczekać dalszej historii i rozdziałów :) |
Hypermousem « Censeur » 1449505200000
| 0 | ||
Jakby co, to potrzebuję postaci na rozruch. |
Aya_san « Consul » 1449506460000
| 0 | ||
Zgłaszam postać Imię: Mal Historia: Mal była rodzonym wampirem. Córką Vona DrekkeMousa. Uciekła od niego robiąc mu na złość. Nie pozwalał jej piec ciastek (i ciasta też). Nie pozwolił jej na tęczowe włosy. Cechy: Miła, dobroczynna, czasem uparta. Inne: Mal nie pije krwi, tylko czerwień (np. z jabłek). Jest dobra Dernière modification le 1449506880000 |
0 | ||
Imię : Demi Historia : Demi urodziła się w lesie w małej chatce,jej matka zmarła więc wychowywał ją ojciec,Demi wie co to wytrwałość i walka o przyjaciela. Cechy : Niecierpliwa,pogodna,chcę się zaprzyjaźniać z innymi. Inne : Demi ma charakterystyczny znak w kształcie serca na ramieniu w białym kolorze. Dobra czy zła : Dobra. // Prolog fajnei się czyta więc...zgłaszam postać! :D |
Tundrana « Citoyen » 1449508080000
| 0 | ||
GOTTA GO FAST! Zgłaszam postać Imię: Kijushiro (czt. Kijusziro) Historia: Była zwykłą myszką lecz pewnego dnia postanowiła wyruszyć na wyprawę statkiem przez co ma teraz bliznę na oku zakrytym opaską. Cechy: Cierpliwa. Dla obcych jest przeważnie nie przyjazna, ale jak się ją pozna bliżej potrafi być naprawdę dobrym przyjacielem. Potrafi dotrzymać sekretów. Czasem opowiada kawały. Bywa sarkaztyczna. Odporna na ból Inne: Ma bliznę na oku pod opaską. Coś takiego oraz ma własnę plemie o nazwie "Cichociemne Myszki Ninja" Dobry/a czy zły/a?: Dobra Dernière modification le 1449514800000 |
Nekote « Consul » 1449508260000
| 0 | ||
Imię: Shira Historia: Shira jest demonem. Choć jest pomocniczką Lucyfera, zbuntowała się. Jest dobra. Zawsze gdy jest głodna idzie do lasu, i wysysa krew ktoregos z zwierzat. Nie zabija innych. Jest w połowie martwa Cechy: Zwinna, Spokojna, Sarkastyczna, Lojalna Inne: Ma czarne, zniszczone skrzydla ale rzadko ich uzywa. Ma tez kwiatek zwany ,,Krwawym kwiatem'' dzięki niemu codziennie o północy moze sie przemienic w krwawego wilka. Dobra czy zła: Dobra. Mysle ze ff sie uda ;3 Dernière modification le 1449508320000 |
Hypermousem « Censeur » 1449510900000
| 0 | ||
@Malahania Biorę. @Nateqidiot Biorę. @Tundrana Biorę. @Agulalove W Transformice nie ma raczej zwierząt, na razie są tylko renifery. Chociaż nie wiem do końca, czy będę aż tak wierny szczegółom gry jak w Pięciu szamanach. Coś pomyślę. To chyba wszystko. A nie, zapomniałem powiedzieć, że biorę. @All Wiedziałem, że mnie nie zawiedziecie :3 |
0 | ||
Z pewnością będę czytać. Przecież jesteś bardzo dobry w pisaniu opowiadań! :D Zgłaszam postać. Imię : Sandy (czytaj : Sendi) Historia : Sandy gdy się urodziła była wredna, lecz jednak zdała sobie sprawę, że źle postępuje, więc postanowiła być dobra i dotąd już nigdy nikogo nie obraziła. Nic nie jest w stanie wymknąć jej się spod kontroli i zawsze stoi po stronie przyjaciół. Sandy wychowywała matka, gdyż jej ojciec zginął w wypadku samolotowym. Cechy : Miła, Odważna, Zawsze walczy do końca, Potrafi zachować zimną krew. Inne : Sandy może przemienić się w niezniszczalnego szamana, który posiada wszystkie pięć umiejętności (Duchowy Przewodnik, Władca Wiatru, Mechanik, Druid, Fizyk), ale robi to tylko w wyjątkowych sytuacjach i gdy jest ostatnią nadzieją. Dobra czy zła : Dobra |
Hypermousem « Censeur » 1449516300000
| 0 | ||
@Jezidziec Biorę. Ciekawe zjawisko FanFictionowe: wiele osób zgłasza postaci, ale rzadko kiedy z własnej woli, nie na prośbę autora, jest ona zła. Drugie ciekawe zjawisko: wszyscy zgłosiliście żeńskie postaci. XD Dernière modification le 1449516360000 |
Shamanskabog « Citoyen » 1449516720000
| 0 | ||
malahania a dit : A w kristi miała tęczowe xd |
0 | ||
Fajnie sie zapowiada. Zgłaszam postać c: Złą :P Imię: Takahashi Historia: Takahashi urodził się w dziczy , nikt nie zna jego prawdziwej rodziny , ani on sam. Przeżył ponieważ Mnichowie zabrali go do ich świątyni , więc nie miał wyboru i został mnichem. Był ślepy od urodzenia i nadal taki jest. Cechy: Niemiły , Nie lubi obcych myszek (Zwłaszcza tych które wchodzą na jego terytorium), Sprytny Inne: Ma przepaskę na oczy bo jest ślepy. Przyzwyczaił się do jedzenia bambusów (lel wat) Ma ostry nóż którym atakuje wrogów c: Jest ZŁY! |
Saphirapl « Consul » 1449518040000
| 0 | ||
Zgłaszam postać ^^ Imię: Konrad Historia: Widział śmierć przyjaciół, od tamtego czasu jest cichy i trzyma się z dala od innych myszy. Cechy: Odważny, poważny, cichy, osamotniony Inne: Ma krwisto czerwone oczy, nie widać jego cienia. Jest dobry Myślę że postać się przyda xd |
Hypermousem « Censeur » 1449521940000
| 0 | ||
ŁoJaCię, ile postaci O.O wystarczy mi na dłuższy czas, chyba zaraz zamknę. Ile dodawania do zakładki! @Swaik Ten link nie działa. Napraw, to przyjmę. @Saphirapl Biorę. Mogę zająć się zakładką jutro? Seriously, 7 postaci mnie po prostu przerosło. Dernière modification le 1449522600000 |
Agussekxxxx « Citoyen » 1449579120000
| 0 | ||
Imię: Morty Historia: Od dziecka chciał zostać mistrzem mocy duchów, jednak wszyscy mówili, że nie uda mu się. Na święta otrzymał bambus, który miał mu pomóc w zostaniu silnym. Zdecydowanie uważa się go za tego, co może przywrócić dobro sytuacji. Uwielbia noc, jednak bardzo dużo mówi i ma wielkie poczucie humoru. Cechy: Zwinny, odważny, silny i specjalizuje się wielką strategią. Inne: Lubi skakać po drzewach i ma alergie na rumianek. Jest dobry, ponieważ w historii jego pisałem że uważa się go za tego co przywróci dobro sytuacji. Dernière modification le 1449603120000 |
Cafeowicz « Citoyen » 1449586980000
| 0 | ||
Woah, zapowiada się ciekawie. Już wiem co będę robił, gdy będzie mi się nudziło. Jeżeli to nie problem zgłaszam dwie postacie. Imię : Tom Historia : Matka Toma od razu, gdy go urodziła porzuciła go i uciekła, więc wychowywał go ojciec. Tom i tak nie chciał, by jego matka wróciła, bo postąpiła źle. Pewnego razu uciekł od ojca i nigdy więcej go nie zobaczył. Tom, gdy uciekł od ojca postanowił ćwiczyć magię Druida. Cechy : Sprytny, pewny siebie, poważny, inteligentny. Inne : Jest mistrzem w magii Druida (drzewka umiejętności). Dobry czy zły : Dobry Imię : John Historia : Gdy się urodził jego rodzice byli źli i chciwi, więc i on taki jest do teraz. Cechy : Arogancki. sprytny, samolubny. Inne : Czasami zamienia się w smoka. Dobry czy zły : Zły |
Hypermousem « Censeur » 1449587160000
| 0 | ||
@Agussek Biorę. @Cafeowicz Biorę, biorę. @All Zakłądka "Postaci" częściowo uzupełniona. Prace nad 1 rozdziałem w toku, mam już 1/3. |
Sexican « Citoyen » 1449600420000
| 0 | ||
Imię : Sabine Historia : Sabine ma za sobą tragiczną przeszłość. Jej rodzicie bowiem zginęli z łap nieznanych myszy, przez co została sama na wielkim świecie. Na początek była typową przybłędą, i chodziła z roomu na room. Wszyscy bogacze śmiali się z jej ubogiego ubioru, i często płakała. Rzucali w nią śnieżkami, samolotami z papieru, zgniecionymi kartkami, gnębili ją dzień i noc. Uciekła, a w wieku lat czternastu poznała Sebastiana, który jej pomógł dojść do siebie i wkroczyć na "prawidłową" ścieżkę. Za wszystko, co jej zrobili, za wszystkie krzywdy, za rodziców, przysięgła zemstę. Teraz jest wykwalifikowaną zabójczynią, i każdy kto stanie jej na drodze prędzej czy później padnie martwy... Ale czy na pewno każdy? Cechy : Arogancka, zawsze uśmiechnięta, sprytna, samolubna, kłamliwa, zgrabna Inne : Jest Szamanem-Fizykiem, umie zmienić się w wilka, gdy coś idzie nie zgodnie z planem ma ochotę zabić najbliższą mysz(prócz Sebastiana), gogle które nosi zwykle ma zdjęte, bo używa ich głównie podczas zbierania sera. Dobry czy zły : Zła! Imię: Sebastian Historia: Wychował się na ulicy jako oszust i naciągacz. Zawsze mu czegoś brakowało od kiedy rodzice go porzucili. Dręczyły go myszy bogaczy, naśmiewające się z niego. Zwykle "dał im popalić", ale wtedy miał na karku stróży prawa. Lubił flirtować z nieznanymi myszkami, a potem je oczerniać na oczach ich znajomych. Tylko jedna na tyle mu się spodobała, że postanowił jej pomóc. Sabine, jako jego nowa kompanka i dziewczyna dołączyła do niego, i od kiedy jej pomógł są razem. Cechy: kłamca, flirciarz, naciągnie każdego na wszystko, wysportowany, zawsze uśmiechnięty Inne: zmienia się w wilka, świetnie rzuca jakimikolwiek przedmiotami, mimo zakrytych ślepych, i szarych oczu porusza się świetnie, bo słuch i węch ma wyostrzony Dobry czy zły: Zły Prolog mnie zaciekawił, i z pewnością będę czytać ten FF! Czekam na 1 rozdział, Niech moc będzie z Tobą! :D Dernière modification le 1449600480000 |
Shamanskabog « Citoyen » 1449602880000
| 0 | ||
Będę czytać, może nawet zgłoszę postać. |