Magiczny Świat Ryuu |
Midorichanmarmi « Citoyen » 1584350340000
| 3 | ||
Imię: Valeria Smith Wiek: 16 Płeć: Dziewczyna Plemie: Fizyk Charakter: Miła pomocna, tajemnicza, zbuntowana i towarzyska. Nie okazuje emocji jest w stanie zabić w 3 sekundy swojego przeciwnika niektórzy mówią że ma moc czarnej magii.. Historia: Valeria była normalną dziewczyną lecz kiedy w jej miasteczku władcy wiatru zabili jej rodzine, zbuntowała się... Chce się zemścić na władcach wiatru.. Przeżyła tylko ona i prawdopodobnie jej siostra 18 letnia Rose Smith. Pewnego razu kiedy Valeria chciała się zemścić na władcach wiatru.. Zaatakowali ją Druidzi myśleli że to władzca wiatru... Lecz Valerii udało się uciec.. Zauważyła że urosły jej ogromne rogi... Była przestraszona ale za razem zaciekawiona... Ale zauważyła że, te rogi... Mogą jej wyczarować skrzydła... DEMONA Zapamiętała że ojciec miał tak samo ale nie miał skrzydeł... Valeria była smutna że jej rodzina zgineła.. Że była samotna... Ale wiedziała że tak musi żyć.. Do pewnego dnia... Dernière modification le 1584559800000 |
Sarada8585 « Censeur » 1584353580000
| 2 | ||
W końcu po godzinie trudu, Marmurce się udało z moją pomocą stworzyć postać *klask klask* a tak really to thx <3 Pisanie rozdziału drugiego w toku! ;) |
Midorichanmarmi « Citoyen » 1584353700000
| 3 | ||
Nie ma sprawy! |
Sarada8585 « Censeur » 1584360000000
| 2 | ||
Postać od Viv! (przesłała na mesie) Imię: Aurora Wiek: nieznany, na oko 18-19 Plemię: brak Płeć: kobieta Charakter: Jest osobą bezwzględną i nie pokazującą swoich emocji. Jest także urodzonym szpiegiem-zabójcą zdolnym do wszystkiego. Inne: Nie można powiedzieć o niej wiele. Z nikim nie rozmawia, chyba że musi. Nigdy nie ściąga swojej maski. Nawet jej prawdziwe imię nie jest nikomu znane ponieważ co chwilę zmienia tożsamość. Podczas morderstwa porusza się tak cicho że jej ofiara nie jest w stanie zauważyć niczego oprócz szybkiego błękitnego blasku po którym następuje atak mieczem. Istnieje jedynie jedna mysz która przeżyła jej atak. Od tamtego czasu Aurora jest zdeterminowana aby ją odnaleźć i zabić. Jest także rozpoznawalna wśród innych morderców i szpiegów. Dernière modification le 1584373620000 |
3 | ||
Imię : prawdopodobnie Ykhaar Wiek : brak informacji Plemię : brak Płeć: kobieta Charakter : nie wiadomo dokładnie, gdyż nikt nie zna jej za dobrze, faktem jest jednak to, że nie okazuje swoich uczuć, ale jest też szalona i nieobliczalna. Inne : jest ona jak legenda. Istnieją pogłoski, że miała czelność posługiwać się czarną magią. Podobno też uznano ją za wiedźmę i wygnano. Nikt nie zna jej położenia ani prawdziwego imienia. Jej prawdopodobne imię (czyli Ykhaar) jest rzadko wypowiadane, a myszy czują w nim strach. Nie jest ona ani po stronie dobra , ani zła, jest neutralna. Według historii ma ona ogromne skrzydła, ma bardzo potężną moc oraz potrafi zmienić oczy z błękitnych na białe co wygląda jak by w ogóle nie miała tęczówek, ani źrenic, ale podobno to świadczy o przypływie jej mocy. Są to prawdopodobnie tylko bujdy, ale nikt nie jest w stanie ani zaprzeczyć ani potwierdzić. I życzę powodzenia w pisaniu <3 Dernière modification le 1584477360000 |
Sarada8585 « Censeur » 1584485040000
| 3 | ||
Rozdział 2 Naciskałam już klamkę, gdy wojownik władców wiatru otworzył drzwi, które mnie uderzyły i odepchnęły. Niedługo w ścianę były wbite trzy strzały. Mężczyzna celował w moich znajomych, a mnie nie zauważył. Gdy sięgał po zapas strzał, zakradłam się i powaliłam mysz na podłogę. Przejrzałam szybko plecak mężczyzny. Wzięłam z niego trzy łuki i cały zapas strzał. Znalazłam również kalendarz z napisem: za pięć dni o piętnastej spotkanie w Korze (ulica: 7896). Potem znalazłam mapę z numerami ulic. Nie mieliśmy czasu. Zabrałam podręczny plecaczek i wpakowałam do niego również tę mapę. Zabrałam również apteczkę z plecaka mężczyzny. - Naprzód! - zakomendowałam. - Tak - odpowiedzieli przyjaciele. Biegliśmy do wyjścia ewakuacyjnego. Po drodze zastrzeliłam trzech śmiałków, którzy nam zagradzali drogę. Wyjścia strzegła jakąś bardzo zamaskowana dziewczyna. Elisa się na nią zamachnęła nożem. - Stop! - wykrzyczała - co jeśli wiem gdzie jest Rose? Postanowiliśmy jej wysłuchać. - Powiem wam jeśli mnie puścicie - skinęliśmy głową - musicie znaleźć żołnierza który używa łuku i ma dużą czarną torbę. Tam jest miejsce w którym przebywa Rose. Prawdopodobnie. - wyjaśniła. Adios, Kira - powiedziała, po czym ściągała maskę i poleciała w nieznane. - Heuta? - Kira oniemiał. - Nie mam pojęcia o czym mówisz, ale nie ma na to czasu, później będzie czas na wyjaśnienia! - zadźgałam strzałą mysz która we mnie rzucała podejrzanymi igłami. - Ał! - syknęłam. Jedna z tych igiełek mnie trafiła w tylną łapę. Wyciągnęłam ją jednak szybko i pobiegliśmy. Ktoś jeszcze krzyczał za nami, ale nas nie gonił. Odbiegliśmy na bezpieczną odległość. W tedy wyciągnęłam mapę i znalazłam na niej daną ulicę. - To w tą stronę! - wyczarowałam kulę która miała pomóc nam się transportować. Wylądowaliśmy w lesie. - Gdzie jest Kira? - zapytała Eli - chyba został. - Ah, ten noob - westchnęłam. Niedługo jednak na niego czekałyśmy. Musiał sobie poradzić sam, na dodatek z dziewczyną na plecach, ale mu się udało. Według mapy byliśmy w lesie, na ulicy 7800. Uff, przebyliśmy właśnie 70 ulic, jeszcze tylko 95 - powiedział Kira, wypowiadając to zdanie w bardzo zabawny sposób Chciałeś powiedzieć 96 ulic – stwierdziła Elisa. Czekajcie, dostałam w łapkę przy walce – wyznałam, gdy moi przyjaciele chcieli już iść w dalszą drogę. Przewędrowaliśmy jeszcze pięć ulic, zanim nastał wieczór. O siedemnastej się zatrzymaliśmy w lesie na nocleg. Wbiliśmy osiem patyków w ziemię, po czym kolejne związaliśmy ze sobą i wybudowaliśmy mały dach. Wysadziliśmy podłogę liściami. Położyliśmy tam Yukę, po czym każdy się czymś zajął. A raczej ja poszłam nabrać wody do liścianych woreczków uszytych przez Elisę, a ona z Kirą rozmawiała w najlepsze. Godzinę później Elisa poszła spać, a ja z Kirą pozostaliśmy na warcie. O dwudziestej Elisa się obudziła, po czym się z nami zmieniła, bo powiedziała że nie jest śpiąca. Pov. Elise Po dwóch godzinach odpoczynku nie byłam już tak śpiąca. Mimo to, chciałam jeszcze pospać, ale wiedziałam że jeśli teraz zasnę, obudzę się dopiero rano. Gdy reszta zasnęła, poszłam szukać pożywienia, przynajmniej tyle mogłam zrobić. Złowiłam parę ryb i znalazłam krzaczek jeżyn. Zebrałam je, nie były trujące. Wiedziałam to, bo jedyna z naszej grupy słuchałam zawsze na biologii. Gdy nastała godzina trzecia zaczęłam czytać książkę o ogniskach, byłam głodna. Po przeczytaniu, o czwartej wzięłam cztery ryby i je nabiłam na patyki. Rozpaliłam ognisko. Stwierdziłam że obudzę resztę gdy już je ugotuję. Pov. Yuka Obudził mnie jakiś trzask. Jedyne co pamiętałam, to że przyśniło mi się, że nadchodzi wojna. Potem słyszałam tylko jakieś krzyki. Chyba zemdlałam, a mój sen był prawdą. Wyszłam z szałasu. Była tam Elisa. Uśmiechnęłam się do niej. Elisa mi opowiedziała wszystko co się działo aż do teraz. - Trzymaj nad ogniem, pewnie jesteś głodna - powiedziała, po czym mi podała dwa patyki - upieczemy też innym. Dobra – odpowiedziałam. Smażenie ryb zajęło nam długo, ponieważ ognisko było małe. Ziemia była wilgotna, poza tym gdybyśmy rozpaliły większe, cały las by się spalił. Rozumiałam już po co się uczyliśmy jak rozpalać duże i małe ognisko. Niedługo już była godzina piąta. Patrz, jasno się robi – zauważyłam. Obudziłyśmy resztę, wspólnie oglądaliśmy zachud słońca. A gdy zjedliśmy, poszliśmy w dalszą drogę. Pogrzebałam w mojej kokardzie, zawieszonej na moim ogonie. - Uff, na szczęście nie wypadły - pokazałam innym zaplątane w materiał wiśnie, zioła, oraz herbatniczki – taki trik gdy chcę coś zjeść na lekcjach. Wy też coś chowacie w swoich zawieszkach? - zaciekawiłam się po chwili. Nasze zdjęcie we trzy, z Rose - powiedziała Ryuuka. - W środku zamontowałem materiały wybuchowe. - Kira pochwalił się swoją pomysłowością. Elisa natomiast pokręciła głową. - Już prawie jesteśmy na miejscu – zauważyłam, patrząc na mapę. Rzeczywiście niedługo ukazała nam się jakaś chatka. Kira wszedł na pobliskie drzewo i zaczął podglądać. - Do budynku jacyś mężczyźni wprowadzają około piętnastoletnią, biało/brązową myszkę. Właśnie wiążą jej ręce, a ona próbuje im się wyrywać. Słuchajcie, myślę że to władcy wiatru, powinniśmy jej pomóc. - dotarło w końcu do Kiry, mimo że już każdy o tym wiedział i się już szykowaliśmy. Wspięliśmy się na drzewo, po czym skoczyliśmy na dach. Zachwiałam się, ale Ryuuka mnie chwyciła i nie dałam się wywrócić. Gdy już wszyscy wylądowali cali na dachu, weszliśmy przez komin na strych. Zaczęłam przez małą dziurę w podłodze obserwować co się dzieje na dole. Teraz - dałam sygnał, a drużyna natychmiastowo wysadziła klapę. Ta siła jednak była zbędna, klapa od razu puściła. Jednak przez to że wszyscy tak mocno na nią naciskaliśmy. Spadliśmy na stół, który był pusty. Na szczęście sufit nie był wysoki. Ale, co gorsze - wszyscy natychmiastowo się dowiedzieli o naszej obecności. Koniec imprezy – Kira wyciągnął jedno koło ze swojej zawieszki. Wiecie co, chyba mamy obiad, dziewczynę odłożymy na później – zaśmiała się głośno jakaś czarno-czerwona mysz. P.S Dzięki za postać, Kosmo! Na pewno się przyda <3 |
2 | ||
UwU już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału!!!! Dernière modification le 1584514980000 |
Midorichanmarmi « Citoyen » 1584531420000
| 3 | ||
Imię: Lia Taylor Plemię: Duchowy przewodnik Płeć: Dziewczyna Charakter: Nieśmiała, czasem wrażliwa, pomocna, zaufanie ma do zwierząt takich jak: Lis , tygrys lub Orzeł Wiek: 15 Historia: Lia urodziła się jak każdy normalne dziecko lecz, nie miała rodziców... Dlatego że gdy miała 3 latka rodzice zostawili ją w lesie. Zaopiekowały się nią białe tygrysy... Lecz... Chciała poznać przyjaciół NOWYCH przyjaciół i mieć jakąkolwiek przygodę... Ale.. Pewnego dnia gdy miała 13 lat jej ''rodzina,, została zastrzelona przez Władców wiatru, Lii udało się uciec.. Uciekała i uciekała... . . . I .. Chciała się ZEMŚCIĆ Więc szukała grupy co jej w tym pomoże... I nadal szuka NIE odpuszcza! ___________________________________________________________________________ Riley Wesley Wiek: nie znany lecz na oko tak 12-14 Plemie: Nieznany prawdopodobnie Druid.. Charakter: Wrażliwa naiwna dziewczynka na rzut oka wydaję się miła lecz czasem zadziorna i wredna czasem się myśli że to jakiś gnom lecz nie! Ale jest troskliwa i czasem odważna Płeć: Dziewczyna Historia: Mało o niej kto wie.. Są plotki o tym że ma moc ognia dlatego że jej oczy czasem są całe czerwone i tylko widać czarną cienką kreskę na jej oku... Czasem myślą że to też smok w ciele myszy!! A smoki ogniste mogą się zmieniać w przeróżne istoty.. Mówią też że jej rodzina wyrzuciła ją z domu bo pod opieką była jej mama co załamała się nad zagubieniem swojego ojca... Dernière modification le 1584559980000 |
Midorichanmarmi 1584532680000
| | ||
[Modéré par Mesmera, raison : Podwójne] |
Sarada8585 « Censeur » 1584544260000
| 4 | ||
Woow ostatnio dużo tych postaci, dzięki! Zobaczycie, w trzecim rozdziale będzie się działo |
Artgir « Consul » 1584545940000
| 2 | ||
Sarada8585 a dit : umc umc może mój druido-duchowy przewodnik coś będzie robić starałam się napisac go jak najlepiej |
2 | ||
Sarada8585 a dit : Ja to się trzeciego rozdziału nie mogę doczekać!!!! Jestem niecierpliwa, wiem!!!!! Ale po prostu we mnie buzuje!!!! Dernière modification le 1584546300000 |
Euphoria « Citoyen » 1584552420000
| 5 | ||
Imię : Ren Wiek : 13 Plemię : Fizyk (z kuzynostwa boskiej rodziny) Płeć : Mężczyzna Charakter : Jest realistą, który nie wierzy w przypadki i przepowiednie. Nie lubi utrzymywać kontaktu z innymi myszkami, gdyż są one nie warte jego uwagi. Jest wytrwały i zawsze dąży co celu. Lubi świecące rzeczy i myszki, które zawsze szybko przechodzą do sedna sprawy. Kocha czytać kryminały. Historia : Od urodzenia jego rodzice nie zwracali na niego uwagę, przez co musiał radzić sobie sam. Z tego powodu nie wierzy w prawdziwą miłość. Raz gdy próbował ćwiczyć samemu latanie, upadł na pyszczek, co skutkowało szramą na pół twarzy. Od tego czasu zawsze nosi maskę. Przez to zdarzenie Ren panicznie boi się krwi. Jedyną osobą której ufa jest jego ciocia, gdyż ta nauczyła go tego co umie, i wychowała go jak swoje własne dziecko. Chociaż nie widać tego na zewnątrz, w środku Ren jest słabą i wrażliwą myszką. |
Artgir « Consul » 1584556740000
| 2 | ||
Euphoria a dit : ohoho czuję jakieś wątki naszych fizycznych ziemniaczków <3 ale to tylko moja spekulacja Dernière modification le 1584556800000 |
Midorichanmarmi « Citoyen » 1584612060000
| 3 | ||
Imię: Octavia (dla znajomych Ovi) Pełne imie: Octavia Madison Wiek: 118 (prawdopodobnie bo mysiemu/ludzku to z 18-20 lat) Plemię: Brak Płeć: Kobieta Charakter: Jest Pesymistką, jest zdolna do zabicia nawet swego znajomego. Mało się dosyć o niej wie lecz wiadomo, że nie okazuje żadnych emocji. Inne: Mało kto o niej coś wie, lecz niektórym się zdaje że na jej wiek jest vampirem.. Dlatego że nosi maskę a, tak chowa swe kły. Większość myszek się jej boi oprócz Valerii Smith która zamiast się bać i uciekać, to nie ucieka a, raczej się tak jakby ''wyśmiewa,, (Valeria rzadko co wyśmiewa no chyba że do żartów ale czasem przeprasza). Octavia, lubi czytać horrory marzyła mieć jakichkolwiek znajomych, lecz co próbowała się przyjaźnić to... Uciekali. Mówią że jej różdżka ma moc, wiatru lecz raczej to nie prawda, bo nie jest Władcą wiatru.. Więc prawdopodobnie ma moc telepatii, lub przyłowywania duchów i nimi kierowanie. Claris Green Plemie: Duchowy Przewodnik Płeć: Kobieta Wiek: 21 Charakter: Piękna pomocna dziewczyna która jest optymistką i kocha życie! Nawet z małych rzeczy się uśmiecha. Jest otwarta i odważna zawsze dąży do celu. Inne: Jest piosenkarką, jest bardzo sławna musi się zakrywać i chować bo jej widzowie ją gonią i gonią o autografy w wolnym czasie Claris chodzi do lasu i ogląda naturę. Bardzo lubi grać , śpiewać i czytać komedie. Jej ulubioną książką jest Harry Potter i Czara ognia. Nie ma chłopaka lecz, marzy żeby go mieć ma sporo znajomych i nigdy jej nie dosyć! Dernière modification le 1584704340000 |
3 | ||
Imię : Rezeda Wiek : 18 Płeć : kobieta Plemię : Mechanik Charakter: bardzo energiczna. Prawie nigdy nie schodzi z jej twarzy uśmiech. Inne : Siostra bliźniaczka Rudigera. Rudiger i Rezeda są po dobrej stronie, ale są psychopatami. Ma ona pałkę, której nie zawaha się użyć. Ta pałka jest też bardzo gorąca. Zawieszka na ogonie może działać wbrew grawitacji. Jej ulubione jedzenie to kanapka z serem i papryczką chili. Imię : Rudiger Wiek : 18 (o dwadzieścia minut i cztery sekundy starszy od Rezedy) Płeć : mężczyzna Plemię : Mechanik Charakter : Tak jak siostra, ale potrafi być poważny. Inne : Brat bliźniak Rezedy, tak jak powiedziałam są psychopatami, ale za to mają ogniste atrybuty. On ma ognisty trójząb i gorącą koronę. Na ogonie ma dyniową latarnie, której płomień nigdy nie zgaśnie. Jego ulubione jedzenie to ciasto dyniowe. Dernière modification le 1584723720000 |
Midorichanmarmi « Citoyen » 1584726900000
| 2 | ||
Tyle Sarada ma teraz tych postaci że pewnie ma co pisać twoje rozdziały Sarada, są świetnie!! <3 Nie mogę się doczekać 3 rozdziału!! UvU Dernière modification le 1584726960000 |
Sarada8585 « Censeur » 1584741840000
| 3 | ||
Ooooo dużo tego! No, jutro się wezmę za rysunek do rozdziału 3 i jak skończę to dodam rozdział ;) |
Midorichanmarmi « Citoyen » 1584786240000
| 2 | ||
Imię Scarlet James Wiek: 19 Plemię: Mechanik Charakter: Słodka przyjazna dziewczyna co lubi poznawać nowe znajomości i bardzo jest otwarta do życia. Jest marzycielką, lubi czytać książki typu: Hobbit ma fałszywych znajomych jest bardzo wrażliwa.. Nie jest odważna. Płeć: Kobieta Inne: Ma wielu znajomych lecz nie wie o tym że są fałszywi.. Ma ciężką Historie.. Może ją wam opowiem :). Historia: Jak mówiłam, ma ciężką historię z dzieciństwa... Więc gdy miała ok. 5-6 lat szła z rodziną do parku. Zauważyła rzadkiego ale zatem pięknego motyla, Scarlet, pobiegła za nim. Wybiegła na ulice i ciężarówka ją prawie przejechała.. A dlaczego prawie..? Jej starszy brat Micheal który był jedynym jej członkiem rodziny który ją kochał.. Uratował ją a sam.. Stracił życie... Jej matka Luiza która się ją nie przejmowała i faworyzowała Micheala.. Wyrzuciła Scarlet z domu i upiła się na śmierć.. Scarlet jakoś udało się przeżyć te 4 lata... A po 4 latach znalazła się w domu dziecka. W domu dziecka po 2 latach znalazła nową rodzinę lecz gdy miała 18 lat uciekła z domu.. I sama zaczęła żyć.. Do pewnego dnia nie była sama Dernière modification le 1584786840000 |
4 | ||
Uuuu śliczna kolorowa myszka!! Co do historii.... i brata....Współczuję Opis wygląda mi znajomo... jak ja!!! xd to chyba ja w formie myszki!!! Fajnie!!! Dernière modification le 1584786480000 |