Idąc do szkoły z bagażami widziałam wybuchy, słyszałam okrzyki zwycięstwa i jęki umierających, kolejne dzwony pogrzebowe... To działo się tak szybko... Whiiri powitała mnie i pokazała mój pokój, nagle znowu ujrzałam Mavrine, uśmiechającego się do mnie i mówiącego do mnie:

Idż spać, siostrzyczko. Jutro wszystko będzie lepiej, opowiedzieć Ci bajkę? Tak je bardzo lubiłaś, którą chcesz? Mam Ci coś przynieść? Czegoś CI brakuje? Nie bój się, jestem przy tobie.

Nie chciałam bajek, lecz by przyniósł mi kakao i książkę oraz był ze mną całą noc. Przeczytałam kilka baśni, bajek i legend, powiedziałam bratu: Dobranoc i miłych snów w wieczności! I wypiłam też kakao, otuliłam się kocem spoglądając jeszcze raz przez okno na wybuchy, błyski i blaski, walczące myszy i lejący deszcz. Poszłam w końcu spać, miałam dość tych emocji.

Zbudził mnie jednak szybko o zerowej Wense, za karę przygotowujący wszystko, a na drugim łóżku leżał mój zmarły brat, budujący dla mnie upominek i planujący wygląd mojego pokoju, by było mi jak najlepiej. Wense powiedział też że John był jego bratem, który też zmarł, podczas walki z Whiiri, która go pokonała. A chcę wspomnieć, że John i Wense byli nierozłączni, dlatego Wense tak znienawidził Whiiri.

Odwiedzili mnie też inni którym zmarli najbliżsi i byli sami. A byli to: Greey i Rainvosre. Każdy z nas opowiedział o swoim zmarłym, a Wense z Greey opowiadali o początku walk tak:

Było to pewnego poranka, kiedy Whiiri spała, pewna myszka której nie znamy zachciała walczyć z samą Whiiri. Dużo myszy ją blokowało i zniechęcało, ale i tak to zrobiła. Uzyskała dzięki temu szamaństwo i rozlała źródło nienawiści i chęci walki, po czym straciła moc i zmarła. Whiiri była bardzo tym zaniepokojona, więc jak tylko mogła, zmniejszyła działalność złej magii. Lecz ta magia w niektórych płynie nieustannie, od pokolenia na pokolenie, i choć każdy by taką mysz zatrzymywał, to na szamańską władzę chce dojść i zniszczyć Whiiri oraz wskrzesić mysz, od której się zaczęło.

Każdy z nas uronił przynajmniej jedną łzę, a Greey przyniosła poczęstunek. Siedzieliśmy u mnie całą noc, nad nami czuwała Whiiri , aby moce złe i kuszące do walki nas nie dopadły. Po długim spotkaniu umówiliśmy się, że codziennie będziemy się u kogoś spotykać. Następna noc będzie u Wense'a. Na pożegnanie uderzył nam w drzewo piorun, a ja szybko zasnęłam, dość tych emocji, dość!

Nazajutrz mój pokój wyglądał.... Cudownie! Lecz brata już ze mną nie było...
Na stoliku leżała kartka z napisem: Wypowiedz te słowa: Przyjdź duchu brata mojego, Mavrine! Przyjdź i ukaż swą twarz! A potem poczekaj, a przyjdę. Zawsze jestem przy tobie, leczy ty mnie nie widzisz. ~Mavrine
Rozpłakałam się, po chwili przyszedł Wense z Greey.

-Czemu płaczesz?- Zapytał Wense.

-Nic, już nic...- Odpowiedziałam, wycierając łzy.

Greey postawiła na stoliku kakao i herbatę, trochę chipsów i frytek. Wense dostawił dwa krzesła, ja siedziałam na łóżku.




Ciąg Dalszy Nastąpi

Bardzo przejęłam się ciemnością. W komputerze miałam tylko Scary Opera, bałam się. Poszłam włączyć światło - nie dało się. Poszłam do pokoju mamy - nie było jej nigdzie. Zaczęłam się bać, chciałam wszystko naprawić.... Wreszcie zobaczyłam na kalendarzu, iż magicznie jest dziś 30 lutego.... Nauczyłam się, że jest to dzień internauty, dzień nieistniejący, dzień strachu i dzień wirusa Code28JD.
Zapomniałam o tym.....
Wróciłam do komputera i włączyłam Scary Opera. Wyskoczyło powiadomienie:

Witaj w Scary Opera!
Jeśli chcesz wszystko naprawić, przepisz kod:

CZAS: 0.30

djasiodyhieufwu4893

____________________

LUB

znajdź na stronach które CI umożliwiamy 10 kodów, a potem je napisz na specjalnej stronie:

Ten Codes Here

Przestraszyłam się. Otworzyłam kółko, miałam na szczęście notatnik. Dom zamknięty.... Nie mogę wyłączyć komputera!
Nagle wyskoczyła przede mnie postać...
-Hej! Nie bój się. Mój pseudonim to Error. A twój?- zapytał.
-Mania- Odpowiedziałam zdecydowanie.
-Mania? Miło mi! Chętnie oprowadzę Cię po podstawach. No więc:
Zawsze szybko przepisuj kod z ERROR'u
Jak masz kod do wolności, szybko go zapisz
NIGDY nie wchodź na podejrzane strony, np.: Darmowe Kody! czy Droga Do Wolności.
Tak, możesz grać, ale bądź uważna.- Wszystko opowiedział Error. Zapamiętałam to sobie i na wszelki wypadek zapisałam w notatniku. Co za szczęście!

Godzina 00:00. 31 luty, rok ????
Pisało w komputerowym kalendarzu. Dobrze się dziś wyspałam. Bałam się dalej, co się stanie. Światło się nie włączało. Nie wiedziałam nic....
Coś się zrobi pomyślałam. Oczywiście było to trudne.
Włączyłam Scary Operę. Pominęłam szybko wiadomość powitalną.
Witaj ponownie powiedział Error.
Co robimy?
Może zajrzę na kilka stron
Dobra, ale pamiętaj Maniu, że masz unikać stron ,,Do wolności" czy ,,Darmowych Kodów".
Nie musisz mi przypomniać.
Umilknęliśmy...
Po chwili włączył się kolejny czarny ekran z zieloną czaszką. Teraz nie pisałam jednak...

Oh, tutaj.... Powinnaś doprowadzić strzałki. Naciśnij 1 i strzałkę w prawo. Potem...
Rozumiem.

Tak, o to chodzi! Teraz tylko naciśnij ENTER, tak jak przy pisaniu.
Wciśnęłam enter.
Wiedziałam już to wcześniej... ale dzięki.
Weszłam na stronę główną.
http://generalsomething.sop

• DARMOWE KODY
• DARMOWE KODY 2
• DARMOWE KODY 3
• STRONA USUNIĘTA
• HTTP://OLDWIKIA.SOP

~Nowy oddech~

49 listopada, 8.245.732.759 rok.

Nowa, fajna gra! Zainstaluj klikając w link: http://kill-your-friend.sop

http://installing-master.sop

Rozpocznij muzyczną przygodę z Spotidiefy!
4.235.972.039.752.798 lat używania za darmo! Zaloguj się aby rozpocząć słuchanie muzyki.

Masz tylko 30 sekund do przetłumaczenia tego tekstu i wybrania oryginalnego jego jezyka.
TEKST:
Îmi dau seama că nu am nici o șansă. Sau poate că le am? Cine știe?

Język: Rumuński
Tekst: Zdaję sobie sprawę, że nie mam szans. A może je mam? Kto wie?

6 d32oa2

Ciąg dalszy nastąpi.