// o luju a ile amunicji ? //

atakuje kosturem tego 3/4 pirata nie pamiętam ile było

Uderza najbliższego pirata i ucieka z miejsca walki by przeszukać statek

Czekam na ruch innych. Leczę Koral.

Już nie było piratów.
Koral wchodzi do kajuty kapitana i widzi błagającego o litość człowieka
-Zostaw mnie, proszę! Dam Ci pieniądze! Statek! Ale błagam oszczędź mnie!

---

Po chwili z tyłu wchodzi mocno zapuszczony krasnolud w czarnych włosach i brodzie mierzy do Ciebie z dwuręcznej małej armaty którą jednak on trzyma w jednej ręce i mówi
-Odejdź krasnoludzie, no chyba, że mam ci wypruć flaki.

---

Przekonuje krasnoluda do przystania do naszej kompanii.

Miku, dodaj jakiś tekst która mówi Twoja postać. to da modyfikator bo Twoja OGD to tylko 10 więc marne szanse

'Join the dark side, we have cookies', said Gleaddyv.

Koral stoi w ciszy, jednak patrzy mu w oczy i nie opuszcza broni. Kątem oka obserwuje drugiego mężczyznę i w razie czego jest gotowa obronić Ryze'a. Niechętnie podąża za przykładem towarzysza, woli raczej rozwiązania siłowe.
- Ej, spokojnie, pewnie się dogadamy, no nie?

Niech Ryze też zacznie go przekonywać, bo ma 20 ogłady.
Koral tez sprobuj go przekonać, los bywa nieprzewidywalny. :)

*Robi test OGD*
Wynik rzutu=19
Pirat reaguje ze śmiechem i mówi
-No dobra, heh, niech Wam będzie. Zawsze gdy będziecie potrzebowali transportu morskiego wpadajcie do mnie, zazwyczaj jestem tu w porcie w karczmie "Rum i sól". Ale jednak statek jest mój i jego zawartość. Teraz... wynoście się. Ty również.
Pirat powiedział ostatnie zdanie do mężczyzny.

- E, dzięki? Lepiej już stąd chodźmy
Koral z bronią skierowaną teraz w stronę obcego mężczyzny wychodzi powoli tyłem z pokoju.

Oddala się z Koral.

Mierzy w piratów(z pistoletu ) ze złowieszczym uśmiechem i mówi :
- Dajcie mi statek dołączcie do załogi dostaniecie to co chcecie i to co chce ja złoto ,skarby klejnoty

*Robi test OGD*
Wynik rzutu=85
No chyba Cię za łaskawie potraktowałem, hę?
Pirat ma większą inicjatywę więc pierwszy atakuje (bo to robi)
Wynik rzutu=13
Nie trafia!
Koral i ten drugi oddalają się do bezpiecznej odlgelości

3-strzały (chyba powinienem wystrzelać w niego wszystkie )

- Chodźmy stąd, może damy radę uciec przed niepotrzebnym rozlewem krwi
Koral stara się wyjść z kajuty

-Nie tak łatwo nie będzie miał do wyboru wybrał krew

- Słuchaj, rób sobie co chcesz, ale mni... Nas w to nie mieszaj.
Lekko wkurzona i zirytowana Koral ciągnie za rękę towarzysza (Ynn'a) i próbuje wyjść

- Kiedyś się spotkamy nie wiem czy na pewno po tej samej stronie lecz zawsze będę ci służył pomocą bo odkryłem ,że tu jest moje miejsce

//Ok nie chce mi się czekać więc napisze szybciej co zrobię po ataku pirata //

wyjmuje strzałę z kołczanu i wbijam ją w pirata