Asphodel: Broken Path

No cóż, drugiej cycatej się nic nie dzieje jednak, więc kamień z serca. Ale trochę podejrzane że chciała pomocy od Liski, ale do Pip mówi że wszystko jest w porządku. Meh, pewnie babskie sprawy. Na pytanie o piciu przechylił głowę.

Pip ma pić? Ale co?

Odpowiedzi nie dostał, tylko znak Liski by szedł. Dziiiwne to wszystko. Pip idąc próbował nie marudzić że go boli, żeby nie martwić tej dwójki. Gdy zobaczył kufle, przypatrzył się im.

Oo, a co to za picie?

Statystyki

#222

Nim nawet zdołał zareagować na jej Reyri został gwałtownie to złapany za rękę i wciągnięty do środka pomieszczenia przez szczurowatą. Troszeczkę zdezorientowany tą niespodziewaną reakcją chłopak nawet nie zareagował, gdy ta poklepała jego uszy. Dopiero na co zdołał zareagować to słowa któregoś z siedzących mężczyzn, które były.. ciekawe.
- ..dziewczynki..? - Rzucił cicho do siebie. Czy naprawdę wyglądał w ich oczach.. tak kobieco? No, ale to nie był koniec "niespodzianek" , bo nagle Remi postanowiła usadowić go na wolnym miejscu. Oczywiście spowodowało to, że było mu no.. dosyć niekomfortowo, nawet bardziej niż poprzednio. Także więc siedział on w obecnie w bezruchu.

Statystyki

Dernière modification le

#223

- To piwo, mój drogi. -
[zakładając że z powodzeniem udało jej się zajebać piwsko] Kobieta podała jeden z kufli Liski, biorąc drugi dla siebie.
Spoglądając na Pip, odparła - Możesz spróbować tego na wpół z Liski. Wątpię, że wypiłbyś cały kufel, dlatego wzięłam tylko dwa. -

Statystyki - Cynthia Thornwald

#224

Drogi Pip przyglądywał się kuflowi dalej, kiedy cynthia powiedziała że to Piwo, i żeby się podzielił z Liski. A..Ale to nieodpowiednie! Generalnie myślał jak to smakuje, bo nigdy w życiu nie pił..

To jest jakieś trujące że Pip musi z Panią liski pić z jednego? Nigdy czegoś takiego pip nie pił to niedoświadoczny..

Gadaj, Droga Cynthio.

Statystyki

#225

- Nie. Nie chcę, by piwo się zmarnowało, gdy ci nie zasmakuje. -
Mówiąc to, spojrzała na Liski, unosząc jedną z brwi. - Chyba że stanowi to dla was problem. -
Stwierdziła, uświadamiając sobie że może zbyt pochopnie to zaproponowała.
- ..Hmm? -

Statystyki - Cynthia Thornwald

Dernière modification le

#226

Liski miała jakieś watpliwości co do tego czy ćmodziak nie jest za młody na piwo, ale skoro chce spróbować... Połowa kufla raczej nie powinna doprowadzić go do lekkiego podpicia, czy coś.
~Niee, bardzo dobrze, że o tym pomyślałaś.
Po tych słowach chwyciła kufel w dłoń i odrobinę się odsunęła. Nawet jeśli Liski nie miała ochoty pić alkoholu, to jednak doszła do wniosku, że nic złego się nie stanie jeśli raz na jakiś czas okazjonalnie się napije.
~Usiadziemy gdzieś?

Statystyki

#227

Godziny mijały. Co jakiś czas, grupa ze stołu zamieniała się z inną z pola treningowego. Niektórzy byli zbyt pijani i byli zbici za to. Grupa bohaterów mogła siedzieć w koszarach w ten dzień. Feal postanowił dołączyć do treningu. Pip kosztując piwa padł nieprzytomny obok Liski. Niebo już było ciemne. Kolejna grupa żołnierzy wyszła z koszar, na jakąś zbiórkę. Generał, ten łysy z wilczą skórą i bliznami, siedział stoicko przez ten cały czas.
W końcu, była tylko grupa bohaterów i on.
Zwrócił się do nich. swoim groźnym głosem:
- Trzymajcie się blisko, w nocy. - w końcu wstał, ze zgrzytem kości, i podszedł do kominka za nim, gasząc je. Po chwili zaczął gasić wszystkie świeczki na stole, zakrywając je swoją dłonią.

#228

O matko..
Cynthia, odkładając pusty kufel po piwie na stół, kucnęła przy ćmie spoglądając na Liski.
- To był zły pomysł żeby w ogóle dawać mu to piwo. - Stwierdziła, rozmyślając co zrobić z nieprzytomną ćmą.
W pewnym momencie umięśniony facet z bliznami zaczął gasić światła na stole, mówiąc coś przy tym. Rzuciła mężczyźnie pytające spojrzenie.
- Jest gdzieś miejsce, w którym można by położyć się spać? - Kobieta wstała, oczekując odpowiedzi.

Statystyki - Cynthia Thornwald

#229

Facet zatrzymał się, z dłonią położoną na jednej ze świec.
- Byle które z tych wejść. - wskazał na wszystkie 4 przejścia po bokach, prowadzące do pokoi.
Gasił kolejną świecę...

#230

- Dziękuję. - Kiwnęła głową, ponownie spoglądając na Liski.
Westchnęła, następnie mówiąc do uszatej
- Weźmiesz go? - Delikatnie uniosła głowę patrząc na twarz Liski, mając nadzieję że szybko i bez większego problemu przeniosą Pip na łóżko.

Statystyki - Cynthia Thornwald

#231

Współczuła ćmodziakowi, ale przecież kiedyś musi być ten pierwszy raz! Nawet jeśli Liski miała wyrzuty sumienia, to jednak trzeba by było pomyśleć chociaż trochę pozytywnie, no nie?
~Nie mam innego wyjścia
Rzuciła żartobliwie i leciutko wzięła Pip na ręce, zupełnie jak pannę młodą i wstała na równe nogi.
~Prowadź

Statystyki

#232

Kobieta nie mówiąc nic, ruszyła do pokoi.

Statystyki - Cynthia Thornwald

#233

Hmm... już tak póżno?

Remi w większości czasu tu spędzonego starała się jakoś zakumplować z Reyrim jak i z żołnierzami. Po tym jak generał oznajmił gdzie są pokoje, nie zastanawiając się długo zaczęła tuptać w stronę jednego z nich przedtem jeszcze klepiąc Zajęcze Uszy na dobranoc. Myśl, że wreszcie będzie mogła się owinąć w kołdrę...! W końcu, jutro niby ma dostać jakieś zlecenie czy co, to trza się wyspać.
...

Statystyki

Dernière modification le

#234

Położyła Pip na jednym z wolnych łóżek i przykryła go kocykiem, czy jakimkolwiek innym materiałem.
W końcu gdy załatwiła kwestię z nieprzytomną ćmą, ruszyła z powrotem do rogatej.
~Młody śpi jak zabity!
Uśmiechnęła się szeroko i tym razem odezwała się z odrobinę cichszym głosem
~Jest coś jeszcze o czym chciałaś porozmawiać?

Statystyki

#235

- Chciałabyś iść na krótki spacer? Możemy też wziąć Alexa. -
Rzuciła krótkie spojrzenie uszatej, uśmiechając się delikatnie do niej.
Następnie założyła swoje dłonie za plecy, licząc że Liski się zgodzi. Cynthia zauważyła również Remi, podążającą w stronę pokoi.
- Dobranoc, Remi. - Powiedziała do myszy przyjacielsko, ponownie skupiając się na Liski.

Statystyki - Cynthia Thornwald

#236

Biorac przykład z rogatej, także życzyła uszatej miłej nocy.
~O takiej porze?
Podrapała się z tyłu głowy, nie bardzo wiedzac co ma myśleć o tym pomyśle.
~to bezpieczne?
W końcu, nie bez powodu tamten mężczyzna gaszacy świece w koszarach zalecił im żeby trzymali się razem, szczególnie w nocy.

Statystyki

#237

- Zabierzemy Alexa, lub Amali, o ile nie śpią. To jak? -
Powiedziała cichszym tonem, zważając na to, że umięśniony facet dalej był niedaleko w pomieszczeniu.
Postawiła kilka kroków przed siebie, szukając wzrokiem tamtej dwójki.

Statystyki - Cynthia Thornwald

#238

Dalej nie była pewna czy to dobry pomysł, ale co zrobić? Jeśli Liski teraz odmówi, to wyjdzie na jeszcze gorszego tchórza niż jest!
~No dobrze, niech ci będzie...
Westchnęła, także zaczynajac rozgladać się za rycerzykiem.
O rety kotlety...

Statystyki

#239

To jest niezła okazja na zdobycie pokarmu.
Powiedział którekolwiek drzwi, prawda? Amali wykorzystała okazję i poszła do któregoś z pokoi z śpiącymi mężczyznami.

Przy jednym z śpiących bliżej drzwi kucnęła i chuchając na jego rękę, użyła Myceni.
Po fakcie wyszła z pokoju i słysząc swoje imię zapytała:

Huh? O co chodzi? Choć w sumie, nie ważne. Ja idę spać. Dobranoc!

Uśmiechnęła się Amali i skierowała się do pokoju, gdzie wcześniej był położony Pip.

Amali

#240

Cynthia widząc że Amali zainteresowała się chwilowo sprawą, chcąc zaprosić ją na wspólne wyjście na zewnątrz, ale gdy jednak zdecydowała się pójść spać, Cindy zrezygnowała, mówiąc odchodzącej istocie
- Dobranoc, Amali. - Po tym, zaczęła kierować się do Alexa, który siedział gdzieś w sali.
Znajdując go, jej uśmiech się poszerzył, pytając
- Chcesz się z nami przejść? -

Statystyki - Cynthia Thornwald

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue