Floris: Another Path

Hm? Co to...
Gdy przyjrzała się miejscu na tyle, aby wywnioskować co się tam znajduje, szybko uklękła łapiąc kawałek ubrań Ispira i Pani Iq, tym samym ciągnąc ich ze sobą w dół.
~Na ziemię.
Nawet jeśli obóz był całkiem daleko, to Lucia wolała się ukryć. Nie chciała narażać swoich towarzyszy na niebezpieczeństwo i rozsądnym pomysłem było najpierw skonstruowanie jakiegoś planu i decyzja czy chcą ich atakować, czy dają sobie spokój i szukają dalej.
~Spójrzcie. Mogą mieć całkiem sporo ciekawych rzeczy, ale chciałabym wiedzieć co wy o tym sądzicie.

Statystyki

#362

FLORENCE

Florence również zaczęła się modlić - lecz święta magia nie przychodziła do niej.
Po krótkiej modle, z której Elio nie mógł wyczuć żadnej magicznej mocy, Flo zaczęła rzucać jakieś mniejsze zaklęcie. Jej palce rozświetliły się błękitnym blaskiem, a z nich zaczęła wędrować pół-przezroczysta energia, prosto do rany.

Z pomocą elfa, rany blondyna się goiły w szybkim tempie. Skóra zakryła medycynę, która wsiąknęła w jego ciało. Po minucie została tylko brzydka blizna.
Florence westchnęła, i wstała z powrotem. Spojrzała na Elio.

- ...Dzięki wielkie...

- Ten drugi już nie potrzebuje leczenia, tylko odpoczynku...

- J-... Hm... Jeśli czuje się pan na siłach, możesz sprawdzić czy inni nie potrzebują pomocy.

Zaczęła szukać czegoś w kieszeniach... W końcu wyjęła małą broszkę, z symbolem skrzydeł i korony nad nimi.

Broszka Diakona Avalonu - Akcesoria - +1 MP - Twoje zaklęcia leczące przywracają dodatkowo 2 HP

Florence zaoferowała mu broszkę
- Proszę - wierzę ci na tyle, żebyś mógł pomagać innym tutaj.

- Inni mogą mieć inne opinie co do ciebie, gdy... się dowiedzą. - powiedziała szeptem w stronę Elio.

Uśmiechnęła się, i połowicznie zdjęła swój kaptur. Złapała swoje włosy po lewej stronie i... ujawniła dłuższe niż zwykłe, szpiczaste uszy?!
Szybko schowała uszy z powrotem za włosami, lekko onieśmielona tym, co właśnie zrobiła. Szybko schowała głowę za kapturem, wracając do swojego ruchomego stołu i pracując nad ziołami.

#363

Ispir przykucnął.

~Jak myślisz, jest jakiś sposób na brak rozlewu krwi? Przecież nie muszą ginąć.

No co, babilończykiem jest. Powiedział spokojnie, patrząc się na Mały obóz z uśmiechem.

Statystyki- Ispir

#364

Szczerzę? Ten plan naprawdę nie był.. dobry. Z resztą.. naprawdę kiepski z niego "aktor".
- Ciągle.. nie mam pewności do tego planu.. Nie chcę znowu ocierać się o śmierć.. gdyby się nie powiódł. - Powiedział spoglądając na Phoebe.

Statystyki

Dernière modification le

#365

~Czekaj...Co?
Słowa Ispira zamurowały ją. W końcu, Lucia przyszła tu z myślą na zabicie kilku przeciwników, zdobycie łupów i expa.
~"Bez rozlewu krwi"?
Podrapała się po głowie, zawstydzona. Mogła się domyślić, że ich poglądy mogą się różnić od tych jej.
~...znaczy, ta, myślę że dałoby się coś wymyślić...chyba
...
~ale po co?

Statystyki

#366

~Zrozumiałaś mnie źle, albo ja za mało wytłumaczyłem. Tacy już jesteśmy. My, Babilończycy. Nie szukamy walki, ale ja chyba jestem trochę inny. Ale ogólnie, jeśli naprawdę nie ma innego wyboru, to pewnie, możemy ich zaatakować.

No po prostu jest dobrą istotą teraz. No ale expik się przyda.

~No dobrze, tak więc jaki jest plan?

Powiedział spokojnie, patrząc się na Lucię. No co, ma prawo nie ogarniać ideologii tego miłego golema

Statystyki- Ispir

Dernière modification le

#367

Westchnęła, na chwilę spuszczając wzrok z obozu.
~Rozumiem.
Zamilkła na chwilę, zastanawiając się nad czymś i nerwowo przygryzając wargi.
~Pani Iq, czy Grelle są jakąś rodziną goblinów? Albo czy te obydwie rasy są pozytywnie, bądź neutralnie, do siebie nastawione?
Prawdę mówiąc, Lucia miała jakiś zarys planu, ale do jego wykonania potrzebowała odpowiedzi staruszki.

Statystyki

#368

Elio Heartnet

Elio w sercu czuł się szczęśliwy że mógł pomóc rannym żołnierzom Avalonu, ale dokończy to pomaganie raczej dopiero po tym, aż coś zje. Głód był nie do wytrzymania!
Elio z pewnością uśmiechnął się do dziewczyny, pokazując białe zęby.
" Ah, nie mówmy o tym. Cieszę się że mogłem pomóc. " Chłopak przytaknął, gdy dziewczyna wspomniała o pomaganiu reszcie. Zapewne po chwili odpoczynku- jeżeli oczywiście mu pozwolą, zrobi to z chęcią.

Elf był zdziwiony przez gest dziewczyny, ale z jak największą chęcią przyjął prezent.
" ... Ah, to miłe! "
Jednak gdy dziewczyna wspomniała o sekrecie, który teraz dzieliła razem z Elio, czarnowłosego przebiegł nie mały dreszcz po plecach, z wystraszonym wzrokiem wpatrywał się w dziewczynę. Więc jednak się dowiedziała! Jednak, gdy blondynka ukazała dość duże uszy, chłopak się rozluźnił, lecz postanowił zwracać jej większą uwagę. Mimo wszystko w sercu bał się- że może to się wydać!

Chwilę stał onieśmielony przy rannych, jednak przypomniał sobie o jednym przedmiocie, który od dzisiejszego poranka nosił ze sobą.
" ... a."
Potruchtał szybko do dziewczyny, prawie łapiąc ją za rękę by elfka uważnie go posłuchała, lecz równie szybko wycofał ją.

" Hej, Florence, " spojrzał na dziewczynę , po czym szybko wyciągnął Pamiątkę Srebrnogrzywych, trzymając ją w jednej ręce " Wiesz może do kogo to należy? Wiem, że jest to trochę dziwne pytanie, ale chodziło mi to cały dzień po głowie i... " czekał na odpowiedź dziewczyny. Jeżeli dziewczyna nic nie wiedziała, podziękowałby jej i wrócił do miejsca, skąd pochodzi cudowny zapach pieczonego mięska.

" I dziękuję za te broszkę " zaśmiał się trochę nerwowo, może kiedyś byłby w stanie jej się jakoś odpłacić, ale nie liczył na to skoro niedługo miał wyruszyć do innego... miasta?

Statystyki

#369

Spojrzałam się na Ilyasa, zastanawiając się czy rzeczywiście opłaca nam się ten plan.
- Dobra. -
Wzruszyłam ramionami, odwracając wzrok w dziurę w murze.
- Nie opłaca się nam to. Dołączy do nas.. tak myślę. -
Powoli zaczęłam kierować się do owej dziury.
- Chodźmy. -

Statystyki - Phoebe

#370

Ethan

Przysłuchiwałem się rozmowie Phoebe oraz Ilyasa, aż padł pomysł Phoebe o udawaniu niewolników.
Przyznam, że było to dość szalone, ale na szczęście postanowiła nie ryzykować i ruszyć do nowego miasta.
Podążyłem więc za nią, starając się trzymać kroku Ilyasowi.

Statystyki - Ethan

#371

Generalnie nie chciał tak po prostu porzucać kogoś z jego grupy, (o ile mogą uznać że żyje) to wiedział że ich plan po prostu.. no zakończy się niepowodzeniem, Także ruszył za Phoebe w stronę dziury w murze.
Miał nadzieje, że gdzieś niedaleko było jakieś miasto, które nie leżało w gruzach.

Statystyki

#372

FLORENCE

Florence spojrzała na talizman, zastanawiając się...
- ...Nie wiem, skąd pochodzi... Ale... - Flo postanowiła dotknąć leciutko pamiątkę w dłoniach Elio, używając Libra ponownie.
- ...Ten talizman należał do... Srebrogrzywych.- Ich akurat znam.
- Jest to rodzina Łowców Wiedźm, która mieszka w Pałacu. Też wyruszyli na wojnę, ale...
- Zdaje się, że jeden z nich poległ w mieście...
- ...
- To wszystko, co mogę ci powiedzieć. - Florence schowała ręce za siebie, patrząc na reakcję elfa.

- I nie ma za co. - dodała po ostatniej wypowiedzi Elio.

#373

Ilyas, Ethan i Phoebe zdecydowali się zostawić Elio na pastwę losu. Mógł on nawet już nie żyć. Ale mimo tego, grupa postanowiła nie ryzykować akcji ratunkowej. Po krótkim czasie dotarli do dziury w murze, która prowadziła na wybrzeże i dalszy ląd północny. Widzieli spore równiny, które prowadziły do czerwonawego lasu z daleka. Mogli też zauważyć, jak Histbark majestatycznie płonie.

#374

Elio Heartnet

Elio był widocznie zaciekawiony sprawami dotyczącymi łowców wiedźm, ba, on sam za dużo nie wiedział o tym, czym się zajmuje!
" Dziękuję, Flo, ale mam jeszcze kilka pytań " Elio ze spokojem ponownie założył pamiątkę Srebrnogrzywych.
" Czemu tak dziwnie zareagowałaś na wiadomość, że jestem łowcą wiedźm? " elf mówił spokojnie, jednak jakieś uczucie w brzuchu mówiło mu, że tak naprawdę może wpaść w tarapaty, jeżeli dowie się za dużo. Niewiedziawszy do tego czemu!
" A druga sprawa...
Gdzie znajduje się ten Pałac? "

Statystyki

#375

Zaczęłam mieć lekkie wyrzuty sumienia za fakt zostawienia Elio w obozie.
Stwierdziłam, że wszystko może okazać się dopiero rano.
- Może zostaniemy w tym lesie?. -
Spytałam, kierując się do niego spoglądając na Ethana i Ilyasa.

Statystyki - Phoebe

#376

FLORENCE

Florence wskazała ku morzu.
- Na zachodnim kontynencie - Voland. To co najmniej dwa tygodnie drogi przez morze...
- Jest to stolica Avalonu. - dodała, ogarniając, że pewnie Elio nie wie co to w ogóle jest.

- Jutro wyrusza statek do Avalei. Stamtąd dopiero wypływają statki na sam Avalon.

Zapatrzała się w morze, myśląc...
Po chwili, wróciła do pracy przy stole.

#377

Statystyki - Iq

‌

-Oh, tak tak, cór- Lucio! Grelle I Gobliny to dalecy kuzyni, lecz... niezbyt się lubimy. Mamy problemy między sobą, goblinami, jak mielibyśmy radzić se z innymi?
Babcia Iq posiedziała chwilę w ciszy zastanawiając się...
-Mam jednak pewien pomysł.
Babcia uśmiechnęła się złowieszczo. Wam prawdopodobnie przebiegły dreszcze. *Te zęby. Co to jest!*

Babcia wstała, wyszła z krzaków i miłych głosem powiedziała do Grellów.
-Witajcie, bracia! Tak dawno was nie widziałam. Kiedyś to było... Czy mielibyście coś przeciwko, gdybym razem z moim słoneczkami przebyła z wami noc?
Potem potrząsnęła przekonująco plecakiem.
-Mogłabym nawet ugotować zupkę, jeśli pożyczycie większy gar i kilka składników!

#378

Elio Heartnet

Elio zaśmiał się nerwowo, po czym kiwnął głową do Florence.
" Ahahah - chyba powoli tracę pamięć! " powiedział Elf. Zastanowił się chwilę, gdy zobaczył jak dziewczyna spojrzała za morze.
" Powiedz, byłaś kiedyś w pałacu? "

Statystyki

#379

FLORENCE

Flo odwróciła się do Elio.

- ...Tylko raz, gdy główna flota wyruszała na tą wojnę.

- Będę płynąć z powrotem do Avalei, jutro albo później - jeżeli nie znajdzie się miejsc. - oznajmiła, kierując wzrok z powrotem ku morzu.

#380

~Zaraz, co ona...
Wzdrygnęła się i miała złapać babcie za kawałek jej ubrania, ale nie zdążyła. Westchnęła głośno, przejeżdżając po twarzy dłońmi.
~No dobra...
Zerknęła na Ispira, a później ponownie zwróciła całą swoją uwagę na babcię Iq.
~Jeśli Pani Iq zajmie ich na kilka minut, możemy spróbować coś zwędzić z obozu bez rozlewu krwi. Jednak, kiedy będą chcieli zrobić jej krzywdę to będziemy musieli zainterweniować, wbrew twojej pacyfistycznej woli.
Powiedziała cichym głosem, po chwili niepewnie dodając;
~W porządku?

Statystyki

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue