monsterbox.evo

Pisklę Żółwia Nerbirnskiego

Jann Turtleneffson

A może to po prostu Jaś tuptał? Usłyszał głosy i połknął ślinę, po czym czekał na ruchy oczka.

Statystyki

Mniejszy Skarabeusz Aganou

Lixo

Po walce skarabeusz po cichu wyszedł z ukrycia, nim jednakże zdołał obmyślić co powinien uczynić komnata została oświetlona. Słysząc odgłosy i dźwięk płomieni Lixo przygotował się "mentalnie" na to co może nadejść wracając do zakamarków w których przedtem się ukrył.

Statystyki

#43

Gdy Kubb mógł znów widzieć, kroki wyłoniły się zza tunelu w postaci trzech zielonoskórych, niskich humanoidalnych istot.

Pierwszy- ich lider z przodu. Nosił siwą brodę i pierzastą opaskę z czerwonym kryształem w środku. Brakowało mu część lewego ucha, a jego twarz była przepełniona zmarszczkami i bliznami. Miał naszyjnik z rogami po obu stronach i skórzane szaty na swoim ciele.

Drugą osobą był goblinem płci żeńskiej, z wielkim nosem i ukryta w większości przez swoją skórzaną szatę z kapturem. Nosiła wielki pleciony koszyk, który śmierdział szczątkami.

Trzecią i ostatnią osobą był rogaty goblin trzymający pochodnię. Jego włosy były związane w kucyk, a jego skóra była bardziej żółta niż zielona w porównaniu do reszty. Był prawie goły z wyjątkiem skórzanych majtek.

Gobliny wstąpiły do komnaty. Ich lider zaczął się rozglądać z pewnym smutkiem. Spoglądał na wszystkie istoty, które się nie ukrywały na chwilę.
I milczał. Razem z resztą.

#44

Mniejszy Pomiot C'noth
Kubb

WZIUM NA ZEWNATRZ

Statystyki

Dernière modification le

#45

Pisklę Żółwia Nerbirnskiego

Jann Turtleneffson

Potuptał do Oczka i stał pod nim.

Statystyki

#46

Kubb wyleciał na zewnątrz, z pozoru niezauważony przez gobliny.

Czekał na niego las- słoneczne, bezchmurne niebo o południu. niskie drzewa iglaste pokrywały te górzyste tereny
Do jednego z drzew przywiązany jest niestarannie czarny, chudy koń. Mała dróżka prowadziła w dół góry.

Kubb był wolny.

Kubb zyskał tytuł:

[Powierzchowny]

#47

Mniejszy Pomiot C'noth
Kubb
{Powierzchowny}
Ucieka w jakąkolwiek stronę.

Statystyki

Dernière modification le

#48

Pisklę Żółwia Nerbirnskiego

Jann Turtleneffson

Podtuptał do ściany i zaczął iść powoli tam gdzie Oczko Poleciało, nie robiąc dużo hałasu. Czyli prostu kieruje się do wyjścia. Może wyjdzie kiedyś...

Statystyki

#49

Pupa Arkanoskrzydła
Lirie

Lirie po otworzeniu zaspanych oczu, zaczęła rozglądać się po nowym, tajemniczym miejscu. Nie była przerażona nowym miejscem, a wręcz przeciwnie - z zaciekawieniem obserwowała wszystko co się rusza, nie odchodząc z swojego miejsca.
Po usłyszeniu kroków, powolnie i od niechcenia odwróciła się w stronę dźwięku.
Oof
Chwilę obserwowała nieznajomych, a następnie zaczęła śmiesznie dreptać w jakąkolwiek stronę.

#50

Goblin spoglądał na żółwia- potem na kokon- potem na lisa i mysz. Podrapał się po brodzie i wziął głęboki wdech.
Spojrzał za siebie, na dwa pozostałe gobliny i zaczął mówić:

- Schi fr, fr ciup - wskazał na istoty w komnacie.

- Enh, RARG!- ...cion rar eh-i-eh-i-eh, eh

Gobliny kiwnęły głową. Starzec odwrócił się w stronę istot i wykonał gest otwartą dłonią, mając nadzieje że zostaną w komnacie jeszcze na chwilę.
Sam powoli kierował się w stronę pozornie zwyczajnej ściany skalnej, mając trudności z poruszaniem się w swoim wieku. W jego oczach tkwiła determinacja. Pozostałe gobliny zdawały się być trochę zdziwione.

#51

Pisklę Żółwia Nerbirnskiego

Jann Turtleneffson

Tuptał, i zachowywał się jak normalny żółw. Come on, i can do this. No i se tak idzie...

Statystyki

#52

Mniejszy Młody Lis
Wiktor

Lis nie był w stanie wykonać żadnego ruchu do goblinów. Odsunął się delikatnie, stawiając mysz obok niego, by mogła swobodnie się poruszać.
Skoro on mógł nie przeżyć, to chociaż takie małe zwierzątko może gdzieś się skitrać.
Próbował zrozumieć, co starzec usiłował im przekazać, lecz niepokój który rodził w jego głowie różne, straszne scenariusze zakończenia tego spotkania nie ułatwiał tego zadania.
Wiktor próbował otrząsnąć się z tych myśli, i uważnie obserwował Goblińskie ruchy, pomrukiwając.

Statystyki - Wiktor

#53

Pupa Arkanoskrzydła
Lirie

Lirie zatrzymała się i zaciekawiona odwróciła w kierunku starca. Nie zdając sobie sprawy z możliwego niebezpieczeństwa, przysiadła na ziemi.

#54

Pisklę Żółwia Nerbirnskiego

Jann Turtleneff

Czuł on że goblin na niego patrzy, ale kontynuuje tuptanie do wyjścia. No bo, czemu by mieli atakować jakiegoś Żółwika. Tylko że jak ten Żółwik wyjdzie i przeżyje, no to no... Idzie jeszcze wolniej, żeby normalnie wyglądać.

Statystyki

#55

Starzec w końcu stanął przed ścianą. Zaczął ją macać, brzęcząc coś pod nosem.

- Aha! - uśmiechnął się.

Obrócił jeden z głazów w ścianie- który okazał się być jakimś mechanizmem. Słyszalne były koła zębate i przesuwające się głazy.
Ściana zaczęła się dzielić w środku, otwierając przejście do innego pomieszczenia.

Po tym, jak kurz i pył się znów osiadł, ujawniła się kolejna komnata.

Pomieszczenie było podobnej, średniej wielkości jak poprzednie. Na samym środku było coś w rodzaju obelisku. Starannie wyrzeźbiony monument zawierający jakieś dziwne znaki i malowidła przedstawiające jakiś rogatych ludzi i smoka. Obelisk nie był zrobiony ze zwykłej skały. Była to ciemna skała.

Pod obeliskiem był spory podest z drewna, na którym gniły bardzo stare szczątki i jedzenie typu chleb i niektóre warzywa.
Całe pomieszczenie było oczyszczone ze stalagmitów.

Goblin zrobił gest dłonią, aby tamta dwójka podążała za nim. Starzec sam zaczął kierować się w stronę podestu, i ukląkł tam.
Złożył dłonie jakby do modlitwy przed sobą i zaczął mówić głośno.

- Schi Aga-nu! uun enh-i-eh.

- nn rar, tasz kum uun... fr...

- Bok mm-aele...

Spojrzał na podest, i otworzył tam małe drzwiczki, które ujawniły kości i ptaszą czaszkę zakopaną pod obeliskiem- razem z czaszką jakiegoś gada.
Zamknął oczy, i milczał.

Milczał.
Dwa gobliny stały za nim, gapiąc się w obelisk z zaskoczeniem i zaciekawieniem.

#56

Jann był coraz bliżej wyjścia.

#57

Pisklę Żółwia Nerbirnskiego

Jann Turtleneff

Jann oglądał to widowisko. Zaciekawiło go to, ale gdy zauważył że te dziady chcą sprawdzić inne pomieszczenie, żółwik nagle odwrócił się w stronę goblinów. Może chce za nimi iść?

Statystyki

Dernière modification le

#58

Kubb mógł uciec w stronę północy, gdzie czekała go ogromna tajga, z wychylającymi się górami i drewnianymi fortecami.
Na wschód znajdowały się małe lasy i liczne jeziora z wioskami wokół nich. Zaczynała się tam większa, porządniejsza droga prowadząca na południe.
Na zachód leżała rzeka prowadząca do lodowatego morza, nad którego brzegiem leżało spore, głośne miasto z którego tryskał dym i para z różnych maszyn.

#59

Mniejszy Pomiot C'noth
Kubb
{Powierzchowny}
Ruszył na Tajgę.

Statystyki

#60

Kubb zaczął zbliżać się do drewnianego fortu i blisko pięćdziesiąt namiotów otaczających go, otoczonych przez mniejsze drewniane barykady z kolcami. Budynki były bardzo niestaranne, a na niektórych kolcach dalej leżały zwłoki jakiś hienowatych humanoidów - gnollów.

Z daleka leciało stado kruków.

English	Français
Português do Brasil	Español
Türkçe	Polski
Magyar	Română
العربية	Skandinavisk
Nederlands	Deutsch
Bahasa Indonesia	Русский
中文	Filipino
Lietuvių kalba	日本語
Suomi	עברית
Italiano	Česky
Hrvatski	Slovensky
Български	Latviešu
Estonian

Langue