Floris: Drogi Życia |
![]() ![]() « Citoyen » 1692716520000
| 0 | |||
Shemir Sylhelm
|
0 | ||||||
Muji Dała kciuka w góre i kierowała się już do wyjścia, ale sobie coś przypomniała, więc przed ostatecznym wyjsciem odwróciła się do frogloka. |
![]() ![]() « Citoyen » Boss 1692718020000
| 0 | ||
|
0 | ||||||
Muji Wyciągnęła już na zaś kamyczki i kiwnęła głową, reszta by pewnie dosłyszała to co nie. |
0 | ||
Dernière modification le 1692726060000 |
0 | ||||
Zucchini
|
0 | ||||||||
Muji Wyciągnęła mapę i pokazała Zucchini. |
![]() ![]() « Citoyen » Boss 1710496620000
| 0 | ||
Dernière modification le 1710497160000 |
0 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
Muji Stało się za dużo, naprawdę.. Szczerze powiedziawszy to Muji nie wyobrażała sobie nawet w snach ze bedzie walczyła z jakimiś hydrami, ale szczerze powiedziawszy to co stało się zaraz później tak ją zjechało mentalnie, że nawet Rajanek, który jako jedyny został z ,,oryginalnej paczki'' nie widział jej w takim stanie jeszcze. Przeważnie uśmiechnięta i pełna w każdym kącie teraz znajdowała się gdzieś tam z boku, siedząc na jakies lawce i zapisując w jej notatniczku o hydrze, o tym co zobaczyła gdy jej lusterko odzyskało moce.. No i o jej nowym wyglądzie. Muji również zaczęła mniej więcej studiować jak ta hydra w ogóle działa, i prawdopodobnie chciałaby w najbliższych czasach odwzorować ją w działającym już lustrze, tak jak żabola i szlama. TALENTY ASPEKTY ODBICIA KLĄTWY SUROWCE Dernière modification le 1710507540000 |
![]() ![]() « Citoyen » Boss 1710507780000
| 0 | ||
Po starciu z Hydrą, Muji zachowała jedną z jej łusek, aby lepiej studiować i połączyć Lustro z esencją bestii. |
![]() ![]() « Consul » 1710508080000
| 0 | |||||||||||||||||||||||||||
Adonis Paxton Przez samą możliwość znajdowania się samowolnie na otwartej przestrzeni i świadomość, że za czekającą mnie prawdopodobnie przygodą życia stoi zarazem najcięższe wyzwanie jakie dotychczas mnie spotkało, przeszywało mnie niemalże paraliżujące uczucie, jak by prąd przepływał przez całe moje ciało. Połączenie ekscytacji, strachu, szczęścia i mieszanki wielu innych, pomieszanych ze sobą emocji których nie będę w stanie aktualnie wymienić, tworzyło ze sobą tak ekscentryczną mieszankę, że w tamtej chwili czułem się jak bym lewitował pod nieskalaną, niebieską polaną wśród jej niezliczonych, puchatych dmuchańców. Nieco, aż zbyt poetycko, ale czasem tak mam, że myśli w pełni pochłaniają moją świadomość. TALENTY ASPEKTY KLĄTWY SUROWCE Dernière modification le 1710515460000 |
![]() ![]() « Citoyen » 1710516180000
| 0 | |||||||||||||||||||||||||||||
|
0 | ||||||||||||||||||||||||||||||
Droggio TALENTY ASPEKTY KLĄTWY SUROWCE |
![]() ![]() « Censeur » 1710525000000
| 0 | |||||||||||||||||||||||||||
Rai Sylhelm Rai siedział sobie spokojnie (albo przynajmniej na tyle spokojnie na ile mógł) na jakiejś ławce na pokładzie statku, wyglądając na wodę, do momentu kiedy kapitan statku zawołała, informując o niedługim rozpoczęciu ich rejsu. Wstał od razu żeby pomóc z podniesieniem kotwicy, chcąc się na coś przydać i widząc że nikt inny zbytnio nie zamierzał tego robić. Odwrócił trochę głowę, wzrokiem trafiając po kolei na każdego członka swojej aktualnej "ekipy". Praktycznie wszyscy zaczęli statek opuszczać, zapewne do tawerny, jeden nawet to w dość dużym pośpiechu, ale on jednak nie czuł zbytniej potrzeby żeby cokolwiek załatwić. Skupił na chwilę wzrok na Muji, której stan dość go martwił. W sumie była teraz jedyną osobą, którą w jakimkolwiek stopniu tutaj znał, ale też nie była taka sama jak wcześniej. Nie do końca ufał też nowym "dodatkom" do grupy, szczególnie uważny był w kwestii rogatego. Głównie przez baaardzo delikatne połączenie z jego aktualną przypadłością, które nawet jeśli ledwie istniało, wystarczająco mu przeszkadzało by mieć go raczej na oku. Po wykonaniu danego sobie zadania, wrócił z powrotem na miejsce w którym po przedtem siedział, zakładając ręce i opierając ramiona na kolanach, zerkając chwilowo na swoją lewą nogę, od której szybko jednak oderwał wzrok, zamiast tego kierując go w podłogę. I tak sobie czekał.
|
![]() ![]() « Citoyen » Boss 1710528360000
| 0 | ||
POSTÓJ
|
0 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
Muji Muji poszła z Phytusiem do tawerny jeszcze z towarzystwem pana kociarza i Adonika. Pan Kociarz od razu dostał "Pan" bo wydawał się fest silny i trochę przytłaczający, więc krodylica nie chciała za bardzo go jakoś podjudzać.. Jeszcze by jej wysprzęglił i by było słabo. TALENTY ASPEKTY ODBICIA KLĄTWY SUROWCE |
![]() ![]() « Censeur » 1710539340000
| 0 | |||||||||||||||||||||||||||||
Rai Sylhelm Złapał jedną z kanapek. - Aa, dzięki bardzo. - Powiedział z lekkim uśmiechem, zaraz przeskakując wzrokiem w stronę rogatego nie odwracając głowy, po chwili przymrużając lekko oczy. Po chwili zastanowienia złapał drugą kanapkę, szybko delikatnie przysunął ją w jego stronę i wycofał się, wracając na miejsce. Wziął się za jedzenie, ale co jakiś czas zerkał, patrząc czy aktualnie śpiący typ coś robi.
|
![]() ![]() « Citoyen » Boss 1710539820000
| 0 | ||
Gdy Rai wziął szybkie kroczki, aby podłożyć Sarithowi kanapkę - jego demoniczne ramię, Dumnerdatul, zatrzęsło, i upuściło kanapkę, trochę ją rozwalając - ale można było ją szybko pozbierać. Na szczęśćie, Rai z powodzeniem odsunął się od Saritha. |
![]() ![]() « Citoyen » 1710541560000
| 0 | |||||||||||||||||||||||||||||
|
![]() ![]() « Citoyen » Boss 1710541740000
| 0 | ||
Rai usłyszał, jak Sarith wymamrotał głośno te słowa - a sam Sarith niefortunnie się zbudził, z lekko rozwaloną kanapką przed oczami i trochę zdziwionym Raiem. Sarith poczuł, jakby ten nieznajomy, Rai wpłynął na jego sen w ten sposób. Ale głos nie pasował do niego. |